Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Jola

Zwierzaczku to powodzenia w przygotowaniach i podczas jutrzejszej obrony!

A ja Was pozdrawiam ze słonecznego Olsztyna.

Monika

Skoro mowa o spotkaniach wakacyjnych to na pewno zaliczyć można do nich nasze dzisiejsze spotkanie Miszczem Danielem Smile

razem z Sonią i Asią z Gdańska (też warsztatowiczką) spotkałyśmy się w Warszawie z kochanym naszym Danielem Smile

bardzo miły czas Smile

zwierzaczek

dzięki Monia Smile

już po obronie
tyle literek przed nazwiskiem,że szok bo obrona podwójna Smile

magistersko inżynierska Smile

ale już wakacje Kwadratowy

miłych wakacji!!

Jola

Zwierzaczku GRATULACJE WIELKIE!!!

A Moni mogę pozazdrościć spotkania z Danielem... Mogłaby go przynajmniej pozdrowić kiedyś w tej stolicy.

Mahda :)

Przypominam nieśmiało, że istnieje temat wakacyjnych spotkań i tu można wpisywać wszelkie pomysły na spotkania oraz opisywać już minione Smile

W moich rodzinnych Kandytach gościłam w piątek uszczuploną trochę rodzinę Panasoników (Adasia nie było - zabalował u chrzestnego, że hohoh). Wizyta nader miła i sympatyczna była. Moim Rodzicom moja "przyszywana rodzinka" i oficjalna chrześniaczka bardzo przypadli do gustu. Posiedzieliśmy sobie w domu, potem w altance mojej Mamy. która to altanka (nie Mama) jest otoczona kwiatami wszelakimi.
Nawet udało się coś zepsuć Smile

Andrzej wychodząc z domu Rodziców został z klamką w ręce Smile

Na szczęście Tata miał potrzebne wkręty i szybko naprawili. Tata się śmiał, że takich gości to on może codziennie przyjmować i może Andrzej ma ochotę coś jeszcze zepsuć Smile

Faustynka też miała wiele emocji bo patrzyła z bliska na 3 koty, które mieszkają z moją Rodzinką. Była tak zachwycona patrząc z tak bliskiej odległości na koty, że nerwy Jej puściły i popłakała się z nadmiaru emocji Smile

Potem jeszcze raz jak patrzyła n psa sąsiadów a ten z radości potrącił nosem Jej rączkę Smile

Ogólnie wizyta była naprawdę milutka. Choć muszę Wam się przyznać, że nie miałam prawie nic do gadania. Panasoniki tak gadali z moimi Rodzicami, że marne szanse miałam na wciśnięcie się do rozmowy Smile

s. Samuela

Słuchajcie!!!!!!

Pomysł jest taki (zresztą Panasonikowy). Jak wiecie Padre Grześ stacjonuje ze swoją grupą śpiewaczą w Gietrzwałdzie. A ponieważ środę mają nieco luźniejszą, to może byśmy się w Gietrzwałdzie spotkali na Mszy św. i ognisku. Oczywiście przyjadą Panasoniki. My z Grinholcami pewnie też dotrzemy. I kto żyw niech przyjeżdża. Co do godziny jeszcze się dogadamy. Ale takie info póki co, żebyście sobie czas rezerwowali.

Co Wy na to Question

I AMENN Padre - pozdrów od nas Matkę naszą Gietrzawłdzką Exclamation

panasoniki

Amen!!!

Pomysł jak pomysł- tego u nas zawsze pod dostatkiem! Gwizdze..

Ale najważniejsze, że wykorzystamy szansę na spotkanie u stóp SAMEJ MATKI BOŻEJ GIETRZWAŁDZKIEJ!! Heart

Także "kto żyw" niech się czuje zaproszony na popołudniową środę w Gietrzwałdzie!
Kiełbasa i pieczywo (dla siebie), ciepłe i nieprzemakalne ubranie, "Off" na komary i może jakiś termos z ciepłą herbatą no i wypoczęte struny głosowe, gotowe do śpiewania- to obowiązkowy pakiet, jaki powinien zabrać ze sobą każdy przyjezdny!

Jeśli o czymś zapomnieliśmy, to prosimy o podpowiedź, ale późna to już dla nas pora na myślenie... Zawstydzony

Jutro natomiast witamy na naszej lidzbarskiej ziemi Księdza Padre wraz z młodzieżą dwoma ciastami (przed chwilą upieczonymi), kawą, herbatą i lodami z Lidla!! Padam

To tyle na dzisiaj!
Dobrej Nocki!!

Monika

Ojej spotkanie w Gietrzwałdzie...a ja nie mogę przyjechać

ale wiedzcie, że sercem będę się z wami łączyć, a może i uda się drogą telefoniczną...jej jak za wami się stęskniłam...i niech każdy z was czuje się zobowiązany pozdrowić ode mnie Matkę Gietrzwałdzką i podziękować jej z całego serca, że mi pomogła pracę znaleźć, bo to Jej zasługa Exclamation

no i wasza - dlatego dziękuję każdemu za najmniejszą nawet modlitwę Smile

Mahda :)

W porozumieniu z Moderacją główną przeniosłam posty o spotkaniu do tematu wakacyjnych spotkań Smile

I do dalszej rozmowy o wakacyjnych spotkaniach zapraszam właśnie tu (choć nie jest to bezwzględny nakaz - wiadomo) Smile

Monika

A już miałam pisać, że ktoś zeżarł mojego posta Razz

a to tylko Mahda Razz

zwierzaczek

ja z odległością i dojazdem miałabym problem, choć patrząc na mapę przybliżę się do Was o jakieś 158 kilometrów bo dziś jadę do Sandomierza więc jakby nie patrzeć bliżej Was Smile

Miłego ogniskowania Smile

zjedzcie też za mnie kiełbaskę Wink

makarenka

A mysmy przezyli wczoraj urocze wakacyjne spotkanie w Świętej Lipce
jakies zdjęcia będę pewnie wrzucac niebawem, natomiat niestety samochód nie dał rady dowieźć nas do domu stanęlismy na wjeździe do miasta( tabliczka z napisem Olsztyn) i wrócilismy taksówką, a nasza Mulpa została odholowana w nocy pod drzwi serwisu Wink

tak więc nasz zaplanowany na dzisiaj wyjazd i spotkanie z Wami staneło pod znakiem zapytania Sad

justynka

Ja pozdrawiam wszystkich, którzy beda dziś w Gietrzwałdzie, a takze tych co będą sie łaczyli tak jak ja z nimi duchowo.

Mahda :)

No to chyba jestem pierwsza, która dotarła do domu po pięknym czasie spędzonym u stóp Matki Smile

Zjechaliśmy się z różnych stron: Olsztyn, Kętrzyn, Święta Lipka, Lidzbark Warmiński, Biskupiec..... I po mszy świętej, na której schola "Na ostatnią chwilę" - tak sobie ja teraz nazwałam - zaśpiewała kilka stosownych pieśni Smile

A potem było ognicho! Andrzej jako omc oficer przystąpił do rozpałki a łatwo nie było bo ciągle mżyło i nic nie chciało się palić. Ale w końcu się udało. I natychmiast przy ognisku pojawiły się dzieci i schola Padre Grzesia Smile

I cała reszta przybyłych też - a jakże!! A potem, jak się już wszyscy najedli Jagoda i Karolina nauczyły nas fajowych kanonów - coś tam o Turcji, lampie Alladyna etc Smile

Ale fajnie się śpiewało Smile

Nie mogło zabraknąć przebojów z warsztatów!! Było Wesele w Kanie, Matka Gietrzwałdzka, Jesteśmy piękni....
Wysłuchaliśmy także mini koncertu pieśni patriotycznych w wykonaniu powiększonej rodziny Sternickich - Magda, Maciej i Jego Mama Smile

Pięknie śpiewają na 3 głosy Smile

A teraz już jestem w domu i czekam aż reszta zjedzie do domu i coś napisze Smile

A na konic zaśpiewaliśmy Apel i pomodliliśmy się spontanicznie w różnych intencjach - za Was też!!

Jola

No to ja też już jestem w domku. Ale to był cudowny wieczór. Madzia zapomniała Wam napisać że o Was pamiętaliśmy i również w Waszej intecji modliliśmy się na koniec naszego ogniskowania.

A teraz pare zdjęć (resztę może wrzucę gdzieś na chomika)

Najmłodsza w rodzinie Very Happy

Były kiełbaski i bułki. Nawet ketchupu nie zabrakło.

Wspólne śpiewanie:

...

Śpiewająca Rodzinka Sternickich:

A na koniec Makarenka ze swoją najnowszą i najmodniejszą batutą Wink