 |
Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Witamy wszystkich bardzo serdecznie i zapraszamy do przeżywania warsztatów 365 dni w roku :) Veni Sancte Spiritus!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)
|
Wysłany: Pon 21:15, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie tylko Ty Makarenko,
(oj) nie tylko Ty nic nie rozumiesz.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgosia
Pułkownik Operowy

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 22:10, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Brzmi to wszystko jakoś smutno
Mam nadzieję, że dopóki nie pojawi się jakaś oficjalna wiadomość (aż strach pomyśleć, że mogła by pojawić się w Krakowie), dopóty trzeba wierzyć, że to jakieś chwilowe zawirowania.
A zresztą nie wiem czy dobrze rozumiem - czy można nazwać rozmienianiem na drobne fakt, że warsztaty rozmnażają się "jakby przez pączkowanie" do wielu innych wspólnot, miast, regionów - czy to źle?
Próbuję teraz gdybać...a może to jakieś sugestie, że za bardzo przyzwyczajamy się do pewnych osób (czytaj: np.prowadzących) - ale nawet jeśli by tak było, to tylko dziękować Bogu, że są tacy ludzie, którzy potrafili porwać za sobą "tłumy".
Przecież to, co najistotniejsze w tych warsztatach, czyli zmagania muzyczno- duchowe, pozwalają nam potem z naładowanymi akumulatorami wracać do naszej codzienności, często zresztą związanej z posługą w parafiach.
Miałoby to więc tak po prostu się skończyć???
Oczywiście, jak wcześniej pisały Monika, czy cytowana Ela: Pan ma plan. Pozwólmy Jemu zarządzać tym dziełem. Czas pokaże...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bębenek
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:48, 01 Kwi 2009 Temat postu: NIEPRIMAAPRILISOWO |
|
|
UWAGA nie będzie primaaprilisowo
Dawno mnie tu nie było i bardzo mi z tego powodu smutno, że tak rzadko mam okazję Was tu na forum spotkać.
Dużo czasu zajęło mi przeczytanie wątków w tym poście i muszę powiedzieć, że smutne niektóre wątki.
Od miesiąca co tydzień jestem na Dolnym Śląsku i z Hubertem (a ostatnio z Makarenką niezastąpioną) prowadzimy warsztaty przygotowujące śpiewy Triduum Paschalnego. I wcale nie dziwię się, że tu na forum takie (powiedzmy) fermenty miejscami: a to o tym jak pisać i co pisać, a to o podziale i rozmianie na dorobne wśród warsztatów. Po doświadczeniach ostatnich tygodni warsztatów na Śląsku, które wywołały (UWAGA!!) jawne protesty kogoś, kto bardzo zazdrości Bogu wspólnoty (i żyje w samotności) nie dziwię się, że nastąpił pewien niepokój i zamęt wśród piszących tutaj. Nie ma co ukrywać, jesteśmy słabi i będziemy się potykać a zły zrobi wszystko żeby nas podzielić, począwszy od podziału wśród samych prowadzących i organizujących warsztaty a skończywszy na wszytskich uczestnikach warsztatów. Że nie wspomnę ile kosztują warsztaty nasze rodziny...
ALE i co najważniejsze!! przychodzi czas Zmartwychwstania Tego, Który już raz skutecznie i ostatecznie dał nam życie, nie tylko wieczne ale i to tutaj!!
I tym należałby zyć , wzajemną miłością, dobrocią, wyrozumiałośćią, etc... Zamiast gadać tyle przytoczę tylko mojego ulubionego Pawła Świętego: 1Kor 13, 1-13.
To MY dajemy przykład innym i jak pięknie ujął to mój przyjaciel Hubert:
szkoda czasu na głupoty , trzeba Królestwo Niebieskie na ziemi czynić.
Ostatnio zmieniony przez Bębenek dnia Śro 12:13, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgosia
Pułkownik Operowy

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 12:25, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pawle, jak dobrze że tu jesteś!
Dzięki za Twoje kojące słowa, bo przyznam szczerze, że mocno mnie poruszył ten ostatni wątek. I do tego ta cisza na forum, zupełnie jakby ktoś w nas "uderzył" i rozproszył, pozbawił chęci czy odwagi wypowiedzenia się, bycia razem w takiej trudnej przecież chwili.
Masz rację, że szkoda czasu na głupoty. Tylko czasem rzeczywiście skrzydła opadają, gdy nie ma ich kto podtrzymać...
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły Wam i Waszym rodzinom
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bębenek
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 12:45, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Skrzydła opadają bo każdy z nas z osobna jest słaby i grzeszny, ale ZAWSZE jest ten, który je podtrzyma a na imię ma Jezus i co najważniejsze we wspólnocie już choćby dwóch osób jest, sam to powiedział .
A warto też (znowu) zacytować Świętego Pawła, który cytuje na kartach swojego 1 listu do Koryntian greckiego komediopisarza Menandra:
„Złe rozmowy psują dobre obyczaje”.
Ostatnio zmieniony przez Bębenek dnia Śro 12:56, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s. Samuela
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biskupiec
|
Wysłany: Śro 21:20, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ach jak dobrze nasz zapracowany Pawle widzieć Cię znowu na forum.
Tak sobie myślę o tym, co napisałeś i oczywiście jak zwykle zarówno św. Paweł jak i Ty – obaj macie rację. Sama niedawno pisałam, że milczenie wobec oprawców jest trudne i piękne (dla mnie często nieosiągalne ). Ale czasem też myślę trzeba stanąć zdecydowanie w obronie wartości, zwłaszcza jeśli są dobrem ogólnym. Moi ukochani jezuici mówią, że nie ma miłości bliźniego i miłości Boga, bez miłości siebie. Zatem jeśli braknie mi miłości siebie, która także przejawia się w obronie własnych wartości, to czy jestem w stanie mówić prawdziwie i szczerze o miłości bliźniego? Inna sprawa to forma tej obrony, ale grzeszni jesteśmy i faktyczne dajemy się złemu często zaplątać w sieci. Może się mylę… ale tak sobie myślę.
Ostatnio zmieniony przez s. Samuela dnia Śro 21:32, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bębenek
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:54, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nasza kochana Siostro Samuelo, zgadzam się w zupełności! Zastanawiam się tylko gdzie zaczyna i kończy się moje wyobrażenie wartości a gdzie te wartości są dobrem ogólnym . Bo (na przykład) w moich relacjach z ukochaną moją żoną wszytkie wartości moje będące również dobrem ogólnym są w imię naszej miłości niczym... I nie jest to łatwe i często zastanawiam się co z tym zrobić
A tym razem jeszcze św. Augustyn: "kochaj i rób co chcesz".
Ostatnio zmieniony przez Bębenek dnia Śro 21:57, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s. Samuela
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biskupiec
|
Wysłany: Śro 22:18, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hm…, zabiłeś mi tzw. ćwieka , aż sięgnęłam do literatury:
Według Maxa Schelera wartości są obiektywne i normatywne (zobowiązują moralnie). Scheler przeciwstawia się subiektywnemu pojmowaniu wartości i wprowadza rozróżnienie pomiędzy wartościami i ethosem. Ethos to sfera wartości tworzona i uznawana przez tego oto konkretnego człowieka (lub grupę ludzi, pewną kulturę) - jest subiektywna i może być diametralnie różna od sfery obiektywnej.Wartości są między sobą we wzajemnych relacjach i tworzą hierarchię. Najniższe są wartości
• hedonistyczne (przyjemne -nieprzyjemne).
Kolejne szczeble hierarchii tworzą kolejno wartości
• utylitarne (użyteczne - nieużyteczne),
• witalne (związane z życiem),
• duchowe (prawda - fałsz; piękno - brzydota).
Najwyższym szczeblem hierarchii są wartości
• religijne (skoncentrowane wokół pojęcia świętości).
Moralność polega na wybieraniu zgodnym z przedstawioną hierarchią wartości.
Im wartość jest wyższa tym bardziej jest trwała, mniej zależna od organizmu, daje głębsze zadowolenie i jest łatwiej dzielona z innymi ludźmi.[/color]
Ta definicja najbardziej mi się podoba, jeśli chodzi o wartości obiektywne . Choć tak naprawdę myślę, że chodzi o nasz własny system wartości, którego twórcą jest nasze sumienie, albo na odwrót. Może to właśnie system wartości kształtuje nasze sumienie. Ale z pewnością jedno jest powiązane z drugim.
Jednego chyba jednak nie zrozumiałam: dlaczego w imię miłości wartości stają się niczym?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bębenek
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 9:25, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodziło mi o to, że wartości same w sobie stają się niczym ale że jestem gotów z nich zrezygnować bo wierzę, że jeśli robię to w imię miłości dla innych nic mi się nie stanie. Oczywiście w imię miłości i w zgodzie z moim sumieniem (które z założenia stara się nie krzywdzić) jestem też gotów do trudnych rozmów i obrony wartości normatywnych i obiektywnych .
A wpisując cały ten wątek rezygnowania z wartości założyłem, że dotyczy on tylko i wyłącznie nas żyjących na codzień Ewangelią i wtedy sprawa staje się mniej skomplikowana, mam nadzieję
Ostatnio zmieniony przez Bębenek dnia Czw 9:29, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s. Samuela
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biskupiec
|
Wysłany: Czw 9:42, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W biegu, ale odpowiem, ponieważ jak kiedyś powiedziałam, dyskusja z Tobą jest jednym z moich ulubionych zajęć
Ale przecież miłość to wartość - i czyż nie najwyższa dla nas?
Pozdrawiam Paweł! Ta odpowiedź to tylko tak dla zachowania fasonu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bębenek
Miszcz-Dyrygent

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10:16, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjdzie mi (niestety) rozstać się na forum na kilka dni z Siostrą bo jadę z Hubertem za chwilę do Legnicy.
Też lubię się zastanawiać nad niebanalnymi tematami wymieniając zdanie publicznie. Zawsze to rozwijające pod wieloma względami! Bardzo dziękuję!
I cichą mam nadzieję, że sprowokujemy innych do przemyśleń nad wartościami i tym co dla nas najważniejsze.
Ostatnio zmieniony przez Bębenek dnia Czw 10:16, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)
|
Wysłany: Sob 20:51, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ludzie coście tak pomilkli??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justynka
Major vel M. Bajor

Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kętrzyn/Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:22, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
witaj Olo:)
Ja swiętowałam swoją 18nastkę żartuje...tak naprawdę mam mnóstwo pracy i nauki:) dobrze że zbliżają się święta:)
a u Ciebie Olo jak tam??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)
|
Wysłany: Sob 21:32, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Co u mnie? Oprócz uporczywego kaszlu (od niego praktycznie wszystkie mięśnie od pasa w górę mnie bolą ) to codziennie "biegam" do szpitala na praktyki [dzisiaj też byłem bo odrabiałem czwartek kiedy nie poszedłem ze względu na to że się fatalnie czułem]. Poza tym staram się pisać pracę licencjacką ale oczywiście w mieście Warszawa w bibliotekach nie ma książek bo są max 2 egz które są wyporzyczone i jest na nie kolejka 20 osób czyli się na nie nie załapie. No a kasy na to żeby je kupić tylko po to by napisać p.lic nie mam No a w piątek też idę do szpitala tyle że innego i już nie jako praktykant tylko jako pacjent. Dokładniej na pulmunologie, ciekawe co powiedzą. To tyle moich "smętów" Pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga175
Pułkownik Operowy

Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 12:08, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Olo - zdrowia życzę i zdobycia potrzebnych książek (może skseruj po prostu - wiem, że to też kosztuje, ale mniej niż kupienie ) . W tym czasie przyda Ci się chyba modlitwa, więc obiecuję modlić się w Twojej intencji
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|