 |
Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Witamy wszystkich bardzo serdecznie i zapraszamy do przeżywania warsztatów 365 dni w roku :) Veni Sancte Spiritus!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zwierzaczek
Major vel M. Bajor

Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:21, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę,że bywają takie piękne wschody wszędzie na kuli ziemskiej tylko zazwyczaj je przesypiamy a roraty hmmm...piękne jak zawsze
zdjęć pięknych postaram się więcej,ale zapewne sporadycznie, bo nie zawsze uda się złapać aparat
pozdrawiam wieczorową porą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)
|
Wysłany: Śro 23:01, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH jeszcze w STARYM roku
Za niecałe 25h już będzie roczek 2010 
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki/Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:15, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jakby ktoś nie miał planów to mam jeszcze jedno miejsca na mojej SOFie czyli w sylwestrowej oglądalni filmów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zwierzaczek
Major vel M. Bajor

Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 8:49, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
gdybym miała bliżej to bym się przyturlała w domku będę się filmowo łączyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panasoniki
Moderator

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warm.
|
Wysłany: Czw 0:32, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Gośku z Konina!!
Fajne są te Twoje fotorelacje!
Szopka na lotnisku??...
I NIKT W RAMACH "POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ" nie zaskarżył tego do Trybunału w Strasburgu???
Nie wiem, czy słyszeliście historię ucznia jednej z amerykańskich szkół, który miał za zadanie narysować symbol świąt Bożego Narodzenia.
Gdy inne dzieci rysowały brzuchate Mikołaje z czerwonymi nosami i wieeelkimi workami prezentów, lub renifera Rudolfa i elfy... chłopiec narysował Pana Jezusa na krzyżu.
Wzbudził tym wielkie zamieszanie w szkole, gdzie dba się o "poprawność wyznaniową" (lub jak to zwą: "tolerancję"!)- że musiał się bardzo tłumaczyć ze swojego dzieła.
Rodzice zostali wezwani do szkoły w celu upomnienia ich, a biedny uczeń, przesłuchiwany przez dyrekcję i szkolnego psychologa tak się wystraszył tej całej awantury, że przyznał, iż wiszący na krzyżu- to nie Chrystus- tylko on sam!!
Biedaczek chciał jakoś wyjść z tej opresji...
I dlatego dzięki Bogu, że są ludzie, którzy nie poddają się nurtom fałszywie pojmowanej "tolerancji religijnej", czego dowodem są min. Twoje Gośku zdjęcia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panasoniki
Moderator

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warm.
|
Wysłany: Nie 0:31, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
O Matko!!
Ileż "korespondencji"!!!
A my z kolei, od naszych znajomych, mieszkających we Włoszech słyszeliśmy, że w kategorii "Najpopularniejszy Święty" prym wiedzie tam Padre Pio!
Ale i tak kolejność nie jest ważna- ważne, że ludzie wierzą w Świętych obcowanie, a nie w horoskopy, czy inne amulety! (choć takich też nie brakuje...)
Powtórzymy się, ale BOMBOWE wprost są te Twoje fotki!!
Szkoda, że niedługo znikną w mnogości stron w tym temacie...
Chyba, że pozwoliłabyś nam przenieść Św. Antoniego i stajenki do tematu "Świat widziany z mojego okna"- tam właśnie jest miejsce na Wasze fotki.
Ale z tym poczekamy na Twoją pisemną na forum zgodę!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgosia
Pułkownik Operowy

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 18:26, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jasne, że tak!!! Panasoniki, daję Wam wieczystą zgodę na przenoszenie moich postów tam, gdzie bardziej pasują
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgosia
Pułkownik Operowy

Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 21:41, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Och Aniu, tak, tak, moje serce w tym momencie bardzo rozumie Twoje - lukrowane
Co do "patronażu" świętego Antoniego, to coś mi się wydaje, że sporo z nas by się załapało pod ten opis
Olo, czy ja coś przeoczyłam, czy Ty dopiero teraz ujawniasz się (i do w dodatku w dziale modlitw ), że zdałeś egzamin na prawo jazdy? Kiedyż nastąpił ten piekny dzień? Gratulacje!
Buziaki dla wszystkich!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)
|
Wysłany: Czw 22:29, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
8.01.10r godz 15-16.07
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panasoniki
Moderator

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warm.
|
Wysłany: Czw 22:45, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gośku, Twoje fotki i post Matki z Bielawy- zostały przeniesione do tematu na dole!
Olo, gratulacje!!!
Nareszcie będziesz przyjeżdżał swoim własnym autem na warsztaty, a nie zabierał się "na sępa"!
Ale dość tych żartów...
Naprawdę szczerze Ci gratulujemy prawa jazdy, choć niedawno w "Panoramie warszawskiej" (odbieramy ją na TVP Info) była relacja z wypadku, gdzie kierowca zbiegł z miejsca katastrofy...
Z miejsca pomyśleliśmy o Tobie...
Olo, nie przejmuj się, każdy ma w swoim życiu gorsze dni...
Z czasem nauczysz się parkować!!!
Szkoda tylko tej ławki...
Ostatnio zmieniony przez panasoniki dnia Pią 0:00, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia M.
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)

Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn/Lublin
|
Wysłany: Czw 22:57, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
panasoniki napisał: |
Szkoda tylko tej ławki...  |
No chyba nie tylko ławki...? Maluszki to już praktycznie zabytek, a ten nawet wygląda na w miarę zadbanego
Olo, jak mogłeś zostawić taki ładny samochód na pastwę losu?!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
panasoniki
Moderator

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warm.
|
Wysłany: Czw 23:59, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Asiu, miejmy nadzieję, że Olo jakoś zajął się swoim środkiem transportu i nie zostawił go na pastwę losu.
A my jesteśmy "świeżo" po wczorajszej wizycie ks. Proboszcza po kolędzie.
Z wcześniejszych zapowiedzi ministranta, wiedzieliśmy, że wizyta planowana jest na ok. 17.00, więc zaskoczenia nie było.
Gdy ok. 16.30 wszystko już było przygotowane, my- odświętnie ubrani (Plastynka w świątecznym stroju "chrzcinowym"), na stole krzyż, świece i Pismo Święte... zaczęliśmy wspominać, jak to "onegdaj", gdy byliśmy mali- czekało się na księdza...
Możecie tylko żałować, że nie widzieliście tego, co pokazywał Andrzej!
My z Adasiem pękaliśmy ze śmiechu, jak opowiadał o wielkiej (niewytłumaczonej) PANICE ludzi i dzieci mieszkających na danej klatce, do której właśnie wszedł ksiądz!
Opowiadał, jak ludzie (niczym szpiedzy) wychodzili po cichu z mieszkań na klatkę i nasłuchiwali "gdzież ten ksiądz teraz jest?"
Dzieciaki na palcach biegały od drzwi do drzwi robiąc nasłuchy.
Jakież to były emocje!!!
Najciekawszy, a zarazem najbardziej stresujący był moment, gdy nieszczęsny ksiądz raptem wychodził z jakiegoś mieszkania!- na klatce odbywało się istne tornado, gdyż wszyscy uciekali do swych domów!!
Szczęśliwcy, którzy już mieli za sobą wizytę księdza- przychodzili od razu do tych, którzy jeszcze wciąż czekali i informowali Z JAKICH MODLITW DZIŚ KSIĄDZ PYTA!!!!!!
Andrzej opowiadał, że zazwyczaj w takim momencie stresu i napięcia nerwowego- zapominało się nawet "jak leci" modlitwa "Ojcze Nasz"!!!
A że mój mąż i starsza siostra Beata- lubili "znęcać się" psychicznie nad młodszym bratem Tomkiem...
więc go nastraszyli, że ksiądz podobno odpytuje z całego katechizmu i nie daj Panie Boże, jak ktoś się pomyli!!!
Tomek był chłopcem bardzo wrażliwym i "łyknął" dosłownie wszystko, co mu naopowiadało mądre rodzeństwo!
Zaczął wertować katechizm i przypominać modlitwy i wszystkie przykazania!
Atmosfera w oczekiwaniu na wejście księdza stawała się nie do zniesienia, wszyscy prawie na baczność stali w korytarzu, wpatrując się w drzwi...
Gdy w końcu do mieszkania wkroczył ksiądz... Tomek nie wytrzymał napięcia nerwowego i ...
padł przed księdzem na kolana ze złożonymi rękami, odmawiąjąc "Ojcze Nasz"!!!
Biedaczek chciał mieć to już za sobą...
Oczywiście w domu wywołało to wybuch śmiechu, a ksiądz, który okazał się NORMALNYM CZŁOWIEKIEM (a nie potworem z 3 głowami i wielkimi zębami ociekającymi krwią)- przytulił Tomka i dał w nagrodę kilka obrazków!
I w trakcie takich właśnie wspomnień, z bolącymi od śmiechu brzuchami- powitaliśmy i my księdza w naszych skromnych progach.
Tylko z tą różnicą, że już nikt się go nie bał!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Marszałek Piotr Rubik

Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Olsztyna
|
Wysłany: Pią 13:26, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
panasoniki napisał: |
Szczęśliwcy, którzy już mieli za sobą wizytę księdza- przychodzili od razu do tych, którzy jeszcze wciąż czekali i informowali Z JAKICH MODLITW DZIŚ KSIĄDZ PYTA!!!!!!
|
A jaka ja byłam zdziwiona i troszkę zniesmaczona jak w tym roku ksiądz naszego Darka przepytał jak się modli i Darek mu recytował U nas? Pierwszy raz się to zdarzyło. A przecież Księża wiedzą, że do kościoła chodzimy, tata szafarz nadzwyczajny, chłopacy są ministrantami, Darek jeszcze kandydatem, ale już niedługo też ma być ministrantem...
Wogóle jakoś ta kolęda była drętwa i wyjątkowo szybka...
Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Pią 13:29, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zwierzaczek
Major vel M. Bajor

Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 14:47, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Faktycznie czasem bywa,że kolęda bywa drętwa, ale chyba to zależy od Księdza który przychodzi ...
aż wstyd przyznać,ze mnie w domu nie było jak Ksiądz przyszedł,ale cóż siła wyższa...
Za do podzielę się z Wami tutaj przepisem na codzienny wyśmienity torcik który ostatnio w formacji znalazłam
Wziąć łyżkę modlitwy - nie żałować - w każdym razie tak dużą, alby nadała całemu ciastu woń ducha nadprzyrodzonego.
Dodać porządną garść cierpliwości i zmieszać z utłuczoną dobrocią.
Do smaku - dodać soli mądrości, przechowywanej w naczyniu roztropności.
Wanilia dobrego humoru, skórka pomarańczowa życzliwego uśmiechu podnoszą smak.
Przydadzą się też rodzynki opanowanych ruchów i spokoju.
Natomiast wystrzegać się za wszelką cenę gorzkich migdałów...
Przyprawę tę podsypać dobrą dozą miłości własnej zmiażdżonej na proszek w moździerzu pokory.
Ciasto starannie wymieszać ręką odpowiedzialności, sumiennie rozwałkować chroniąc od lenistwa i egoizmu.
Przełożyć konfiturami dobrych uczynków i wsunąć w piec żarliwej miłości Boga i bliźniego.
Torcik wyśmienity, delikatny w smaku, a wzmacniający duchowo.
Smacznego!!
Miłego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia M.
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)

Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn/Lublin
|
Wysłany: Pią 14:57, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A ja na kolędę wciąż czekam... a właściwie to na kolędy, bo czeka nas kolęda z parafii, na terenie której jest nasza stancja, a ponad to, wizyta księży duszpasterzy, bo dwie z trzech moich współlokatorek należą razem ze mną do Duszpasterstwa Akademickiego i księża postanowili wykorzystać okazję "kolędowania" i wprosić się na kolację Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie im na myśl odpytywanie nas z Katechizmu albo sprawdzanie zeszytów, bo jeszcze nie zdamy i będzie wstyd
Zwierzaczku - torcik zaiste wybitny i niezwykle smaczny, ale jak trudny do przygotowania... mam nadzieję, że kiedyś wyjdzie mi jak należy i uda mi sie nim poczęstować wszystkich wokół...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|