Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Trzciona

Co Wy tacy radośni jak pogoda paskudna? hę? Shocked

dziwne dziwne. sprawa do wyjasnienia! To ja dobrywieczór skrobne.
JA CHCE WARSZTATY! i nawet wiecie Pawelek dzwonil, że drzewo życia tylko w Opolu, a ja mam akurat w sobote prace.... Sad

i nie moge, a bym chciała. Kto wytlumaczy jak bilokacje zastosować? prosze prosze prosze. zna sie kto na tym? jaki inzynier albo co? magik? czarodziej? dobra wrózka? hmmmmm Very Happy

panasoniki

Zapraszamy na dół, do Kromki Słowa Bożego!!
A no szybko!! Cisza

Witajcie w "Powitaniach"!
Trzciono, zaraz się uśmiechniesz, jak Ci powiemy, że gdy nasza Faustyna widzi Cię na filmikach z warsztatów, to wykrzykuje:
"O CICIONA!!!"

A nie wiem, czy wiecie, że dyrygował nami min. "Hubet Kawaśki" i "Daniej"

Oczywiście filmiki są u nas elementem towarzyszącym jedzeniu posiłków przed komputerem! Wiemy, że to niepedagogiczne, ale w przypadku karmienia Faustyny- cel uświęca wszystkie środki!

Zwierzaczku, w maju widzimy się oczywiście w Częstochowie na warsztatach u Pani Jasnogórskiej!
Dla Ciebie to, z Krakowa- 2 rzuty beretem z antenką! przewala oczami

My przywieziemy nasze sławne termosy z Biedronki i może w końcu wypijemy wspólnie forumową kawę z pianką?...

Ciasto do kawy OCZYWIŚCIE przywozisz Ty, gdyż masz do Częstochowy bliżej niż my z Warmii i będzie ono na pewno świeższe i smaczniejsze niż nasze!

Gosiu z Konina, Miłosierdzie Miłosierdziem, ale na chomiku Adaś niedawno wstawił Wam "nagrania amatorskie" (ale nazwa!

) z minionych warsztatów!
Także czas uaktualnić swoją "playlistę"! Cisza

A tak w ogóle, to napisałam właśnie 16.600 posta!!

Z tej okazji, gratuluję i życzę sobie pomyślności w życiu osobistym, zawodowym!

Olo

Wszystkiego dobrego Jagodo Wink

justynka

Oj Jagoda, Ty to jesteś agentka...i co się dziwić, że takie dzieciaki macie Wink

Wspaniale że to do Ciebie 16 600 post trafił, bo widać, ze moderacja się udziela a nie zostawiła szereg samym sobie!

Już adwent, prawda, że to super? Smile

Czekamy z ciężarną Maryją...a wśród nas na warsztatach tyle przyszłych matek było. Jak tam dziewczyny, wspólne czekanie? Smile

Ja zaczęłam już słuchać pieśni adwentowych i wprawiło mnie to w dobry nastrój...Swoją drogą były w Gietrzwałdzie warsztaty adwentowe kiedyś?(oczywiście pytam tych weteranów z laskami co pamiętają początki Very Happy

)

Szkoda, że nie ma warsztatów w najbliższym czasie nigdzie...Ja tęsknię za Wami i za wspólnym PIĘKNYM śpiewaniem... Smile

pozdrawiam dobranocnie!

Mahda :)

O ile mnie pamięć nie zawodzi (ale w moim wieku może już szwankować) pierwsze warsztaty to były właśnie adwentowe. Bez orkiestry, sam ponad 200-osobowy chór i tylko jeden dyrygent - Paweł Bębenek Smile

Takie były początki....

Życzę wszystkim radosnego oczekiwania Smile

Monia

Potwierdzam Smile

Moje pierwsze warsztaty (i pierwsze w Gietrzwałdzie), jak napisała Madzia, były właśnie o tematyce adwentowej.... wtedy właśnie zakochałam się w "Ave Maris Stella" Very Happy

zwierzaczek

Trzciono doroga choć się nie znamy przypływy radości z Adwentu i upływu czasu czasem się zdarzają Wink

jedni czekają na "rozwiązanie" inni na "zawiązanie" Wink

Trzciona

Jagoda gratuluje! z calego serca. wstrzelić się akurat w ten konkretny post! to dopiero!!! Wink

Miło, że Faustynka wykrzykuje, ale dla jej dobra za wczasu nauczcie jak się pisze czcionka gdyż potem będzie pisywać jak np. mistrz Daniel trzcionka..... Very Happy

i będzie heca w szkole!

Małgosia

O kurczę, zjadło mi posta Brick wall

więc piszę jeszcze raz:
- oczywiście playlista uaktualniona Exclamation

- teraz słucham płyty Deus Meus "Otwórz się niebo" z naszym Hubertem Kawaśkim Rotfl

- Zwierzaczku, bardzo podoba mi się czekanie na zawiązanie Wink

, i dzięki za link do strony z rekolekcjami - jakoś mocno odnajduję się w grupie dla zabieganych Help

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczoru...

zwierzaczek

Jola

Ja też pamiętam pierwsze warsztaty - mały śpiewnik formatu A5, i nie tylko brakowało na nich orkiestry, ale i o nagraniach nikt wtedy nie myślał...

A w związku z tym, że dzisiaj początek adwentu jestem dopiero na etapie lokalizowania płytki z pieśniami adwentowymi, cieszę się, że Makarenka została poproszona o to byśmy zaśpiewali 8 grudnia akatyst w olsztyńskiej katedrze i już nie mogę się doczekać kiedy zabrzmi znowu płytka z kolędami Pawła Bębenka, a zwłaszcza moje ulubioone: "Gdy się rodzi Zbawca Świata..."

Mahda :)

Wiem, że dopiero Adwent się zaczyna, ale tak mi się to podoba....

http://www.youtube.com/watch?v=TYu5PocI4nk

panasoniki

No to wichurę w Lidzbarku mamy dzięki Bogu za sobą! Padam

Ależ się działo ok. 2.00 w nocy, kiedy to okno, przy którym śpię z córką- przy nagłym podmuchu wiatru zaczęło niebezpiecznie trzeszczeć i świszczeć...
Odgłosy towarzyszące tej wichurze były tak okrrropne, że pomyślałam sobie, iż tak musi brzmieć piekło...
Wiem, wiem, że to dziecinne skojarzenie, ale wrażenie było tak silne, że chwyciłam za śpiącą Faustynę i uciekłam z pokoju! Shocked

Oczywiście sen miałam z głowy, gdyż przy takiej dawce emocji nie dało się zasnąć...
Koleżanki i koledzy ze szkoły także w większości tej nocy nie spali z wrażenia, a można było to dostrzec po ich niewyspanych oczach i litrach kawy wypitych w pokoju nauczycielskim... Zdziwiony

Jakby tego było mało, wchodzących na teren naszej szkoły przywitał dziś rano taki oto widok:

Prawda, że robi wrażenie?...
Nadmienię tylko, że boisko Orlika mamy od ubiegłego roku, ale co tam boisko...
Ważne, że nikogo na nim nie było w chwili wypadku!!!
Dziś był to dominujący temat- refleksja nad kruchością naszego życia...
Bo przecież wystarczyło, żeby na tymże boisku odbywał się wf...
Aż strach pomyśleć, czym to by się mogło zakończyć...
Na dalsze fotki, które w wielkim uniesieniu pstrykałam telefonem, zapraszam do tematu na dole "Świat widziany z mojego okna..."

Mahda :)

No cóż, ja też nie spałam pół nocy bo mi okno trzeszczało Sad

A na moim 10 piętrze, niczym nie osłonięta czułam to jeszcze mocniej....

Monika

Raczej w wichurę wf na podwórku nie ma Wink