Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

adasiorganista

Achaaaaa w tym sensie. Spoko Smile

Aga175

Ludzie kochani, do takich luźnych rozmów jest taki fajny temat "Nocne i dzienne Polaków rozmowy" w dziale Powitania Wink

Nie wiem jak Wy, ale już się po mału gubię w tym co tu piszemy Wink

aktorcia

Siostro najukochańsza Exclamation

Niczym mnie siostra nie uraziła. Proszę sobie nie brać do głowy takich rzeczy.Mnie urazić Question

Trzeba się troszeczkę nad tym napracować. Jest siostra osobą otwartą i bardzo życzliwą dla świata i ludzi. Bardzo za to siostrę lubię i szanuję. Ktoś mógłby sobie pomyśleć "wazeliniarstwo". Nic z tych rzeczy. Jestem osobą, która na ogół mówi to co myśli. Czasami załapuję zawiechę, ale to tylko czasami. Także BłAGAM niech siostra już tak nawet nie myśli dobrze Question

To jest taka moja osobista prośba.

Niech Bóg Wszechmogący ma siostrę w Swej opiece i żeby siostrze nigdy nie zabrakło w/w życzliwości Heart

Jola

Ojej, ile tu stron przybyło od wczorajszego dnia... Wink

jak tu wieczorem zaglądałam.... I cieszę się że możemy rozmawiać o wszystkim - i o bardzo poważnych sprawach i mniej powaznych... To tak jak w Biskupcu - był czas na poważne kazania, konferencje, rozmowy i był czas na luźne rozmowy np. w czasie "wieczoru integracyjnego"... Choć fakt w tym przypadku nasze świadectwa są już bardzo głęboko i jeżeli ktoś by chciał tylko je przeczytać to musi się wiele naszukać... Rolling Eyes

A co do spowiedzi to w moim życiu doświadczyłam spowiedzi rutynowej: te same grzechy, podobna nauka i taka sama pokuta, no i oczywiście lękprzed nią... więc spowiadałam się od święta do święta... i zadziwiające to jak Pan Bóg spowodował, że raz poprosiłam innego znajomego kapłana i poraz pierwszy była to spowiedź przed którą się panicznie bałam, a po której chciałam tańczyć... a bałam się bo ten ksiądz znał on mnie jako małą dziewczynkę, a ja już byłam nastolatką... I to był moment kiedy świadomie zaczęłam sobie wybierać "stałych spowiedników", aby się nie bać spowiedzi, aby to była rozmowa w której kapłan poznaje moje życie i przez to wskazuje jak mam kroczyć by zbliżać się do Pana... i od tego czasu zaczęłam doświadczać owoców spowiedzi... I może też dlatego wolę spowiedź "umówioną",zazwyczaj w domu mojego spowiednika (ale był kiedyś spacer i spowiedzi na rekolekcjach Oazowych, a także w ławce w kościele) aby nie było pośpiechu, tak jak tego doświadczałam w konfesjonale w czasie Mszy...

I nawet jeżeli przychodzi moment, kiedy mój spowiednik dostaje dekret na studia, lub na inną parafię to zawsze Pan Bóg się troszczy by kapłan ten wskazał innego dobrego spowiednika, albo że mój spowiednik "przychodzi" blizej...

I jeszcze jedno - należy modlić się za kapłana, kóry nas spowiada... Ja o swoich spowiednikach ciągle pamiętam... i w czasie ostatnich rekolekcji doświadczyłam tego, że nadal ufam swojemu spowiednikowi z czasów liceum (mimo że tak żadko się widzimy, bo on jest na studiach w Lublinie), i on się za mnie nadal modli... To jakby nić, która nas ciągle łączy...

xgm

Kilka spraw mi się nasuwa...
1. Faktycznie - lekki bałagan się zrobił na forum Smile

(ale na szczęście nie jestem modem ani adminem, żeby w to ingerować Very Happy

).
2. Co do muzyki protestanckiej - ideą ekumenizmu jest wołanie Ut unum sint, którego echa sięgają Ostatniej Wieczerzy i modlitwy Jezusa - stąd pięknie brzmiące chorały Bacha (czy w tłumaczeniu, czy w oryginale) zawsze powodują we mnie drgnienie serca i ducha... chociaż dla wielu lepszy jest tekst polski (do zrozumienia muzyki potrzeba świadomości treści). No i oczywiście chorał łaciński (lub jego opracowania) Wink

.
3. Spowiedź? - tajemnica Miłości... - nie trzeba się bać... W końcu, gdy się kocha, nawet najgorsze zło nie przekreśli człowieka... a nie da się ukryć, że Bóg kocha najpiękniej, jak tylko można. Zatem wszystkim, którzy się lękają, życzę ODWAGI, a przy okazji skupienia i dobrego czasu przygotowania do sakramentu pojednania - w końcu to spotkanie z Bogiem Exclamation

4. Chcę pobłogosławić już teraz - za godzinę jedziemy do kolegi, który od roku proboszczuje, na zaległe imieniny Adama (św. brata Chmielowskiego) i raczej na forum nie zajrzę:
- Po pierwsze primo - bo zasięg sieci tam znikomy;
- Po drugie primo - do przejechania 150 km, więc wracamy jutro Smile

...

Zatem...

Błogosławię w Imię Jezusa Chrystusa - Pana i Boga wszechświata +

aktorcia

Miszczu - Dyrygencie Danielu. Właśnie przeczytałam uważnie jeden z Twoich postów ze strony 60 - tej. Powiesz zaraz, że późno. ja jednak powiem "lepiej późno niż wcale". Muszę stwierdzić, że mnie zainteresowała jego treść. Czytając go postarałam się przedłożyć go na swój tok myślenia. Nie wiem, czy mi się to w pełni udało. Jednak widzę to tak.
Co do muzyki to masz rację. Bez względu na to, czy jest to muzyka sakralna, czy też świecka, to zawsze trafi do serc bądź też pod strzechy. Wszystko zależy od tego, czy odbiorca takiego wykonania t.j. klasycznego na prawdę czuje to co słyszy głębią serca i duszą. Jeżeli nie to szkoda fatygi i trudu w przekazywaniu piękna jakim jest muzyka. Wszędzie wkrada się komercja i nic na to się nie poradzi. Oby jednak było jej jak najmniej. Muzyka sama w sobie powinna być pięknem bez względu na sposób jej wykonywania.

Co do Twojego spotkania ze Stwórcą. Taka moja malutka prośba. Nie przedstawiaj Swoich wypowiedzi tak jakbyś .... Dyryguj, ciesz się pięknem otaczającym Ciebie z każdej strony. Żyj życiem chociaż czasami daje nieźle w kość Very Happy

Uśmiechu życzy Hanka - sopran z B - ca

s. Samuela

AMENN!!! XGM Very Happy

To cudownie również przed komputerem czynić znak Krzyża !

Aga175

Amen

Jola

Amen!
Bóg zapłać za kolejne błogosławieństwo!
Pozrdawiam Księdza Grzesia! Smile

Mateusz

Amen.

Justa

AMEN...Masz rację Siostro, cudowne doświadczenie...

nataliareichert

nie piszcie dzoś za dużo bo jestem na działce koło lublina i ładowanie jednej strony zajmuje mi kilka minut Razz

Amen!

Olo

Hehe, biedna Natalka Wink