Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"
Witamy wszystkich bardzo serdecznie i zapraszamy do przeżywania warsztatów 365 dni w roku :) Veni Sancte Spiritus!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wrażenia i nie tylko....
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> Warsztaty "Sanctissimum" Kraków 2009
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Nie 16:36, 03 Maj 2009    Temat postu: wrażenia i nie tylko....



Kochani
zakładam nowy wątek
Każde spostrzeżenie, kazda uwaga, świadectwo, mile widziane
zwłasza że wokoło TYCH warsztatów było wiele zamieszania.


ja na ten moment moge powiedzieć że ledwo zipię, ale zipię Very Happy
jakoś funkcjonuję dzięki AFEKTOWI
komp nam nie chciał zadziałac, myslelismy nawet że się spalił

ekipa "Rumunów" jeszcze jedzie....
ja poczekam na spokoj w domu żeby pozbierac myśli

ale melduję jako pierwsza

że Warsztaty skonczyły szybciej niz było w planie, pozostawiając wielki NIEDOSYT, wręcz zaskoczenie (ja inaczej wyobrazałam sobie to wszystko finał, koncową mszę, całe dziś....)
ale
to co BYŁO, było dużo lepsze od tego co oczekiwałam, i dużo wię`cej z tego wynika....
okazuje się ze ŹRÓDŁO NIEWYCZERPALNE poszerza serca w nieskonczoność by ciągle mogło się w nich zmieścic coraz więcej....
więc powstało nowe miejsce do zapełnienia i WIELKA NADZIEJA a zarazem RADOŚĆ I PEWNOŚĆ że to miejsce wypełni się wkrótce...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justynka
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kętrzyn/Warszawa

PostWysłany: Nie 16:59, 03 Maj 2009    Temat postu:

DZIEKI MAKARENKA za Twoje najszybsze wiadomości...Cieszę się tak podchodzisz do tego, że warsztaty się zakończyły inaczej i mam nadzieje, że na następnych warsztatach się zobaczymy. Czekamy na kolejne relacje...

Ostatnio zmieniony przez justynka dnia Nie 17:00, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olo
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 100LICA (jak kto woli Warszawa)

PostWysłany: Nie 17:44, 03 Maj 2009    Temat postu:

Jak by ktoś nie wiedział to "rumunami" byliśmy Ja, Gosia z Konina i Elena z Konina. Nie było już miejscówek w posiągu i nas ciągle gdzieś przeganiali. Dziewczyny w pewnym momencie jechały z bagażami w WC Confused Very Happy . Na Olowe wrażenia troszkę poczekacie bo muszę ochłonąć po tym całym spontanicznym wyjeździe. Ale pierwsze wrażenie takie na gorąco to tylko powiem że było inaczej niż zwykle a jednak tak samo bo było namacalnie czuć obecność "Tego z góry"
Pozdrawiam, zmęczony "rumun" Olo Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgosia
Pułkownik Operowy
Pułkownik Operowy



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Nie 21:21, 03 Maj 2009    Temat postu:

Odmeldowuję się ja - kolejna z owej wywołanej tu ekipy "rumuńskiej" Very Happy

Następny etap podróży był przynajmniej prawie cały na siedząco... i w przedziale Ok! ,
przy tym - za oknem pociągu, w blaskach zachodzącego słońca, migały piękne zielenie i żółcie, a pod powiekami skryło się mnóstwo dobrych krakowskich wspomnień, poruszeń, uśmiechów, słów i dźwięków...
I o tych obrazach pod powiekami opowiem Wam jutro, a tymczasem zmykam się kąpać (wreszcie w ciepłej wodzie!) Hurra


Ostatnio zmieniony przez Małgosia dnia Nie 21:24, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki/Warszawa

PostWysłany: Nie 21:36, 03 Maj 2009    Temat postu:

Kochani Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation melduję, że Olsztyn też już dojechał Smile zgadnijcie co zrobiłam po wejściu do domu i zdjęciu płaszcza Question Question Question no kto zgadnie Very Happy Question tak brawo weszłam na forum Wink podróż była bardzo miłaSmile przez większość podróży byłyśmy same z Jolą w przedziale (choć to była tylko 2 klasa Wink ) więc w pozycji horyzontalnej wspominałyśmy i rozmawiałyśmy Smile piękny to był czas Smile na Chwałę Bożą Exclamation choć tęskniliśmy za wami jak "jasna cholera" Wink
z nudów w drodze napisałam specjalnie dla was mój "podróżny pamiętnik" z warsztatów Wink pozwólcie, że coś przekąszę i zaraz siadam do pisania Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panasoniki
Moderator
Moderator



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark Warm.

PostWysłany: Nie 23:03, 03 Maj 2009    Temat postu:

Witam wszystkich Rumunów, Romanów, Romualdów i wszystkich na RRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!
Serdeczne dzięki za wasze cieplutki relacje na gorąco z pobytu i podróży z Krakowa!!!!!Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra
Chociaż nie dane nam było być razem z WAMI to byliśmy tam duchem i z niecierpliwością czekaliśmy na wiadomości od WAS na gorąco Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes
Monia z Gosią zdawały nam relację, także choć przez moment czuliśmy tę Krakowską atmosferę warsztatową - dziękujemy Wam serdecznie Heart Heart Heart Heart Heart
Cieszy nas bardzo że te warsztaty pomimo tych trudności związanych z liczebnością, brakiem instrumentów, nie zakłóciły tej atmosfery modlitwy, spotkania z Bożą miłością oraz spotkania samych ze sobą uczestników!!!!!!!!
Dziękujemy Wam wszystkim za świadectwo wiary!!!!!!!! <img src=" border="0" /> <img src=" border="0" />


Ostatnio zmieniony przez panasoniki dnia Nie 23:05, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panasoniki
Moderator
Moderator



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark Warm.

PostWysłany: Nie 23:16, 03 Maj 2009    Temat postu:

...a i jeszcze jedno!!!!!!
Cały czas czekamy na jeszcze więcej Waszych powarsztatowych doświadczeń, przemyśleń i jak napisała Makarenka Waszych bezcennych świadectw
Czekamy na nie z niecierpliwością !!!

Padam Padam Padam Padam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki/Warszawa

PostWysłany: Nie 23:19, 03 Maj 2009    Temat postu:

Ok no to już coś piszę Wink czekajcie cierpliwie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki/Warszawa

PostWysłany: Nie 23:41, 03 Maj 2009    Temat postu:

Chciałam podzielić się z wami kilkoma moimi przemyśleniami na temat warsztatów, co by też osoby nieobecne mogły radować się razem z nami tym czasem. Ponieważ pisałam to w drodze powrotnej z Krakowa "dzieło" nosi nazwę "Podróżny pamiętnik" Ok!
Warsztaty skończyły się dopiero kilka godzin temu, a ja z całą pewnością mogę powiedzieć, że już tęsknię.... Zalamany za pięknem, za przyjaciółmi - po prostu za życzliwymi spojrzeniami, za wzrokiem, który niesie pokój o radość - za wami Exclamation
Siedzimy sobie z Jolą w przedziale i wspominamy, dzielimy się doświadczeniami tych warsztatów i dziękujemy w sercach Bogu, za to wielkie dzieło warsztatów. "Nic dwa razy nie zdarza się tak samo" jak mówił lew Aslan w Narnii i te warsztaty były wyjątkowe. Początkowo trudno było przyjąć tą "nowość" tych warsztatów - inni dyrygenci, brak "stałych domowników warsztatowych", początkowy brak orkiestry, mniejszą ilość osób. Ale Bóg często chce łamać nasze schematy, przyzwyczajenia i tym razem też tak czynił.
Nowe dyrygentki okazały się przesympatycznymi osobami z ogromnymi zdolnościami muzycznymi i piękną pogodą ducha Very Happy "Starsi dyrygenci" również ukazali się nam od zupełnie nowej strony Hurra :
- Makarenka jako szalona skrzypaczka, Boo hoo! która widzi w nutach "mierzwiny" Szok Przestraszony , wymachuje smyczkiem zamiast batutą - założycielka świetnego zespołu instrumentalnego "Anima sacra czyli Ani Masacra" Gwizdze.. Gwizdze.. Gwizdze..
- Daniel jako cierpliwy pan nauczyciel przekazujący siedemdziesiątce pań swoją wiedzę o układaniu mięśni w jamie ustnej przy śpiewaniu samogłosek poszczególnych (jak tylko będę miała to świetne ujęcie na zdjęciu Joli to zaraz wrzucę Ok! ) oraz jaki nieustraszony poszukiwacz kamertonu na niedzielnej mszy świętej (zajęło mu to średnio 2/3 mszy) Help Gwizdze.. Gwizdze.. Gwizdze..
c.d.n.


Ostatnio zmieniony przez Monika dnia Nie 23:42, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pon 7:49, 04 Maj 2009    Temat postu:

Kochani
ja widzę że na cisze w domu bede musiala poczekac dłużej... dzieci mi sie troszkę rozłozyły, Klara ma głos jak Jannis Joplin, zresztą o dziwo ja też Grey_Light_Colorz_PDT_27 Grey_Light_Colorz_PDT_49 Grey_Light_Colorz_PDT_37

chciałam tylko powiedziec że poszłam z dziećmi spać, słyszałam tylko gdzieś tylko dźwiek nadchodzącego smsa, który okazal sioę byc od Małgosi i odpłynęłam.....
ale za to o 3 w nocy nie wiedziałam co mam robic bo byłam juz wyspana Grey_Light_Colorz_PDT_09 Grey_Light_Colorz_PDT_22 ale postanowiłam skorzystac jeszcze i podrzemać Very Happy

w kazdym razie
ja tez musze się sprężyć żeby cos na gorąco napisać....

Monia a o Jezu ufam Tobie na adoracji to cos Ci powiem jeszcze....
ja tez żałuje że się nie pożegnalam....
ale cóż, tak miało byc, przeciez to wszystko za szybko się skonczyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pon 11:52, 04 Maj 2009    Temat postu:

Od momentu pojawieniu się wątku „jest już program” czułam pewien niepokój a raczej dreszcz.....
Wiele słów już słyszałam i przeczytałam na ten temat...
Trochę było czasu i w końcu przestało mnie niepokoić, dlatego gdy zbliżył się 30 kwiecień serce rosło mi z radości....

I jakież było moje zdziwienie gdy spotkałam x. Piotra mniej radosnego niż Go znam....
Dziwiłam się, bo mnie nie chciało się udzielić zupełnie jego „rozczarowanie”...
Myślałam tylko ciągle co to za radość mnie rozpiera, bo nie chciałam wyglądać jak sztucznie rozweselający wszystkich „pajac”
Ale to mnie na prawdę dręczyło!!!!
I od początku postulowałam żeby dorzucić do repertuaru Wielkanocną pieśń (tak jak powiedziałam już niektórym tegoroczne Święta juz przez cały Wielki Post napawały mnie niezwykłą Radością i Nadzieją- na które zupełnie nie miałam wpływu!)

A same warsztaty, to jak zwykle intensywne dni, krótkie noce....
Pełno myśli...
I powoli odkrywanie celu w jakim się wszyscy spotkaliśmy...

Dla mnie spotkanie się z Eleną to była wielka radość i ze względu na jej mandolinę postanowiła odkurzyć swoje skrzypce barokowe.
I efektem było powstanie zespołu instrumentalnego o wdzięcznej nazwie Very Happy
W swoich najśmielszych oczekiwaniach nie pomyślałabym, że na naszych warsztatach jeszcze sobie pogram!!! Ale to była dla mnie frajda, wielka radość i niespodzianka.
Dawno nie grałam i powiem szczerze miałam wielką tremę, i zdaję sobie sprawę że palce mi nieco zdrewniały przez ostatnie lata...
Tym bardziej podziwiam Was wszystkich że wytrzymaliście te intonacyjne qpy zwłaszcza że moje kołki od nie używania, nie chciały sprawnie działać. (swoja drogą jelitowe struny tez się szybciej rozstrajają zwłaszcza w takich radykalnych zmianach mikroklimatu: upalne sale i chłód kościoła)
I co ciekawe tyle chciałam powiedzieć chórowi, miałam tyle pomysłów, i nie miałam okazji (czasu) się podzielić, ale za to.... mając próby instrumentalne mogłyśmy się powyżywać muzycznie i podzielić różnymi swoimi przemyśleniami... to było bezcenne doświadczenie.
Natomiast sprawy emisyjne i inne techniczne stały się tym razem udziałem Daniela i jego obszernych wykładów podpartymi rysunkami Smile

Spotkanie z Kasią i Martą to też dla mnie wielkie szczęście bo znamy się, dla nas też jest to okazja do nadrobienia zaległości.

No i z każdą chwilą odkrywała się ta wielka tajemnica
A jak powoli zaczynałam rozumieć to nagle wszystko się skonczyło!
Ale powstała taka olśniewająca myśl; To nie jest jeszcze ostatnie słowo!
To wszystko to przedsmak nieba
To wszystko muzykoterapia- kiedy otwiera się „kanał kontaktowy” z Niepojętą Harmonią i Pięknem i Samą Muzyczną Doskonałością.

I to co w tym momencie mi się nasuwa...
Im więcej zaczynam rozumieć tym więcej jest zakryte!
I to dobrze, bo i tak tego nigdy nie zrozumiem
To wszystko inny wymiar, poza czasem i przestrzenią....



cdn...

p.s.
na razie PRZEDZIERAM się przez codzienność...
bo przecież przede wszystkim jestem mamą i żoną Wink


Ostatnio zmieniony przez makarenka dnia Pon 11:59, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgosia
Pułkownik Operowy
Pułkownik Operowy



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 13:24, 04 Maj 2009    Temat postu:

No to teraz ciąg dalszy w moim wykonaniu Very Happy

Ciężko było mi na sercu w czwartkowy wieczór O rany... i rzeczywiście tylko Makarenka emanowała radosną ekspresją (ale nie miało to w sobie nic z pajacowania, Makarenko)

Jako, że jechałam do Krakowa z antybiotykiem w torbie, dobrze było mi usłyszeć słowa ks. Piotra rozpoczynające warszataty, że Pan wybrał nas, przyprowadził tu do Siebie i że będzie nas dotykał, uzdrawiał i przemieniał w Swej Obecności w Najświętszym Sakramencie.

Niestety po pierwszej próbie i Eucharystii poczułam, że mój aparat gębowy Very Happy odmówił zupełnie posłuszeństwa i że właściwie resztę warsztatów mogę sobie spędzić np. w milczeniu, co w połączeniu z brakiem orkiestry i znajomego entuzjazmu dowaliło mi parę dodatkowych ciężarków do tych, które gdzieś tam wlokę za sobą...
Pomyślałam sobie: Panie Jezu, przecież przyjechałam tu śpiewać, zrób coś! Help


Na dodatek jakiś "dziwny"program - dlaczego nie ma jutrzni???
W rozmowie z Makarenką padło słowo: ogołocenie - ale moja reakcja była mniej więcej taka - ja nie chcę!!! Szok

Takie myśli kotłowały się w mojej głowie, aż tu przyszedł poranek dnia następnego i...

okazało się,

że rozpoczęcie dnia poranną adoracją Najświętszego Sakramentu "wymiata" z głowy i serca niepotrzebne lęki i uprzedzenia,

że zwierzaczek, czyli Gosia przyniosła mi furę tabletek i medykamentów, które w połączeniu z modlitwą, ćwiczeniami emisyjnymi i rozciąganiem mięśni (Daniel - Jego rysunki i prezentacje Very Happy ) sprawiły, że w miarę normalnie mogłam śpiewać, choć pozostał mi jakiś taki lekko hmmmmmmmm zachrypnięty, zmysłowy Kwadratowy Gwizdze.. uciekający głos


że w międzyczasie zawiązał się cudny kwintet Anima Sacra Hurra

i że powoli Pan przemienia nas i zaczynamy odkrywać - każdy na swój sposób - w jakim celu nas zgromadził.


Przyznam się Wam bez bicia - dawno nie było mnie na adoracji Najświętszego Sakramentu,

dawno nie było tak, że nie chciało mi się z tej adoracji wychodzić,

i że mogłabym tam jeszcze modlić się i śpiewać (mocno improwizując - nie zawsze zresztą w tonacji i harmonii - Olo, Marysiu, Eleno - pamiętacie Zawstydzony ), ale tak chcieliśmy wyrazić śpiew naszej duszy...

Podczas tych adoracji mogliśmy usłyszeć słowa, które zachęcały nas, by oddać Panu Bogu to, co nas przerasta, zawierzyć Mu (a w połączeniu z tekstami z niedzieli Dobrego Pasterza - poczuć się tak bezpiecznie, jak owieczka niesiona w Jego ramionach)

Tym razem nie był to dla mnie czas wielkich wzruszeń, łez, ale takiego spokoju, który powoli zaczynał mnie "odgradzać" (ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu) od lęków i problemów codzienności ...


I tak dalej....i tak dalej...Nie wszystko od razu da się tak łatwo ubrać w słowa...

Makarenko, Danielu - swoim spokojem i jakąś taką łagodnością wyzwalaliście w naszym śpiewie nie do końca chyba przez nas uświadamiane pokłady interpretacyjno - modlitewne... (oczywiście Kasia i Marta też - ale tak naprawdę główny ciężar tych warsztatów spoczywał na tej "starszej" dwójce)

Powiem Wam jeszcze, że podziwiam również Monikę w nowej roli - Jej uśmiech, spokój i zaangażowanie naprawdę zasługują na podkreślenie - oczywiście Jola dzielnie Jej pomagała - a naprawdę nie jest łatwo łączyć funkcję recepcjonistki i uczestniczyć aktywnie w warsztatach

No i co jeszcze - nasz sobotni spacer, kultowe lody, zamówienia "parami" w Stajni czyli kawiarni zasługują na osobny opis Very Happy , bo był to czas wspaniałego relaksu i zacieśniania więzi - może będzie łatwiej napisać, jak pojawią się zdjęcia.

Parafrazując trochę...Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość.
A z nich największa jest miłość, ale dla nas także nadzieja, bo jest...

Polecajmy Panu Bogu w naszych modlitwach to dzieło warsztatów. Amen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pon 13:58, 04 Maj 2009    Temat postu:

proszę Państwa, stoimy oto w kolejce przed kultową lodziarnią Very Happy


p.s.
Małgosiu piękne słowa....
otóż to, najważniejszy chyba owoc warsztatowy to POKÓJ BOŻY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgosia
Pułkownik Operowy
Pułkownik Operowy



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 14:15, 04 Maj 2009    Temat postu:

"Dymek" do zdjęcia Makrenki brzmi: i pamiętajcie - koniecznie bakaliowe!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki/Warszawa

PostWysłany: Pon 14:18, 04 Maj 2009    Temat postu:

Małgosia napisał:


Powiem Wam jeszcze, że podziwiam również Monikę w nowej roli - Jej uśmiech, spokój i zaangażowanie naprawdę zasługują na podkreślenie - oczywiście Jola dzielnie Jej pomagała - a naprawdę nie jest łatwo łączyć funkcję recepcjonistki i uczestniczyć aktywnie w warsztatach

Gosia nie przesadzaj Smile robiłam co mogłam, żeby pomóc ale i pośpiewać jak najwięcej

Małgosia napisał:
No i co jeszcze - nasz sobotni spacer, kultowe lody, zamówienia "parami" w Stajni czyli kawiarni zasługują na osobny opis Very Happy , bo był to czas wspaniałego relaksu i zacieśniania więzi - może będzie łatwiej napisać, jak pojawią się zdjęcia.

tak to był niezapomniany czas...najpierw sobie pomyślałam, że jakaś dziwna jestem, że będąc w Krakowie nie poszłam pozwiedzać miasta, ale uświadomiłam sobie, że dla mnie ważniejsze są osoby, relacje, rozmowy, które się nie powtórzą niż zabytki krakowskie które już widziałam Smile ile tam było śmiechu, perełek, żartów i mądrych myśli...niezapomniany czas spędzony z forumowiczami i nie tylko Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> Warsztaty "Sanctissimum" Kraków 2009 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 1 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin