Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"
Witamy wszystkich bardzo serdecznie i zapraszamy do przeżywania warsztatów 365 dni w roku :) Veni Sancte Spiritus!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

... i już PO.....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> III Biskupieckie Dni Kultury Sakralnej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justynka
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kętrzyn/Warszawa

PostWysłany: Czw 22:52, 17 Cze 2010    Temat postu:

Bogusiu, gratulacje, że w ogóle napisałas ten egzamin. Myslę, ze poszło dobrze. Odeśpij, odpocznij i zycze Ci dużo sił do pracy:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pią 12:13, 18 Cze 2010    Temat postu:

widac każdy ma swój młyn w którym się kręci
u nas też szalenstwo, mimo że nie mam własnych egzaminów, to mam jutro "cudze" zaliczenia i egzaminy za tydzien....


SIOSTRO WYBACZ MI ŻE NIE ZŁOŻYŁAM ŻYCZEŃ Embarassed
PIOTRZE WYBACZ MI Embarassed
JOLU!!! Embarassed




ja nawet nie docierałam na dół strony z życzeniami!!
ALE PAMIĘTAM O WAS ZAWSZE
JESTEŚCIE W MOIM SERCU!!!






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bogusia
Sierżant Scholki Przykościelnej
Sierżant Scholki Przykościelnej



Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:46, 18 Cze 2010    Temat postu:

Dzięki Justynko, za dobre słowa, a we wtorek około 11tej nie omieszkam napisać jaki jest wynik:D

Teraz niekończące się poprawki w magisterce. Już mi słów brakuje.


Pozdrawiam wszystkich egzaminowanych i egzaminujących i zapracowanych Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pią 17:00, 18 Cze 2010    Temat postu:

Kochani
może jeszcze ktos ma jakies zdjęcia??
czekamy i czekamy i nie możemy sie doczekać!
Andzeju Panasoniku, gdzie wasze zdjęcia????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S. Edyta
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bisztynek

PostWysłany: Pią 17:17, 18 Cze 2010    Temat postu:

Bogusiu,
zawsze znajdą się jakieś drobiazgi w pracy, które trzeba byłoby poprawić. Ja po napisaniu swojej, sprawdzałam kilka razy, czy nie zostały jakieś literówki albo inne cuda, potem wydrukowałam, dałam do oprawy, dostarczyłam na uczelnię, przygotowałam sie do obrony i jadąc na nią, w autobusie zaczęłam czytać jeszcze raz i zbladłam po kilku pierwszych stronach, a po ostatniej odpuściłam, bo cóż... tu literówki, tam jakimś cudem zamiast pierwszych słów dalszego ciągu powtórzenie tego samego wyrazu... Zawsze jest taka możliwość, że wszystkich usterek nie znajdziemy.
Jest jeden dobry sposób. Dać pracę do przeczytania komuś z sewnątrz. Ponieważ nie zna treści, musi uważać i najszybciej znajdzie literówki czy inne drobne błędy, które trzeba poprawić. Ani Ty, ani promotor, możecie wszystkiego nie wyłapać, bo znacie treść niemal na pamięć i często prześlizgujecie wzrokiem całe fragmenty.
Może więc znajdź kogoś, kto przeczyta całość i zaznaczy zauważone pomyłki. A i tak z pewną ich ilością musisz się liczyć Smile
Trzymam kciuki we wtorek i czekam na wieści jak poszedł egzamin Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Olsztyna

PostWysłany: Pią 20:59, 18 Cze 2010    Temat postu:

Och... ta Marta musiała tu na mnie tak naskarżyć... No cóż zdarzyło się...
Ale i zespołowi w związku z tym zdarzyło się by na akademickiej Mszy były pieśni w miarę liturgiczne... Wink


Co do pisania magisterek i innych prac mogę potwierdzić słowa siostry Edytki - zawsze się znajdzie jakieś błędy, dojdzie się do wniosku, że można by tu coś inaczej napisać... Choć jeżeli ktoś ma sprawdzać literówki to taka osoba która pierwszy raz tą pracę zobaczy.

Madziu dziękuję za życzenia i prezencik... A ja Wam się pochwalę. Dzisiaj byłam u Makarenkowej rodzinki. Więc nie wiem które opakowanie - z tych powyższych - należy do mojego prezenciku, ale znam to co ważniejsze bo jego zawartość, czyli piękną parę kolczyków zrobionych przez Makarenkę Smile A poza tym miałam bardzo miły wieczór - ale u nich fajnie jest Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makarenka
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -że mi to,że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?

PostWysłany: Pią 22:06, 18 Cze 2010    Temat postu:

Jola napisał:
ale znam to co ważniejsze bo jego zawartość, czyli piękną parę kolczyków zrobionych przez Makarenkę Smile A poza tym miałam bardzo miły wieczór - ale u nich fajnie jest Smile[/color][/size]

ha
no widzisz Joluś
nawet imieninowo CIe nie wyściskalam Embarassed Laughing
cieszę sie że "kolce" ci się spodobaly
jak to mówiła moja śp.babunia-specjalistka od przeróznych robótek "zdrowo znosić' (czyli "nosić na zdrowie" Cool )

Bogusiu
pomysl siebie jak po latach przegląda się swoją pracę magisterską Laughing Laughing nie dośc że widac literówki, to w ogóle człowiek mysli że "teraz to by wiedział jak pracę, napisac, a to co kiedyś...."
nie ma sensu się rozwodzić za długo, trzeba skonczyć, bo mozna poprawiac w nieskonczoność Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 22:10, 18 Cze 2010    Temat postu:

O pracach przeróżnych dziś mogę już pisać jako ich autor, promotor i recenzent... i powiem Wam, że faktycznie za każdym razem, kiedy czyta się pracę, znajduje się jakieś mniejsze lub większe usterki. Niemniej drobne literówki nie wpływają na zawartość merytoryczną pracy (na szczęście), a takową się ocenia.
Ten pomysł z oddaniem pracy do przeczytania osobie, która jej nie zna jest prosty i genialny, i szkoda, że niewiele osób go stosuje.... przez to spędzam długie nocne godziny na niekończącym się poprawianiu... a często też tłumaczeniu prac z tzw. "naszego" na polski.
Siostra Edytka ma rację, po jakimś czasie czytania ciągle tej samej pracy, człowiek już wie, co powinno być za chwile i tylko prześlizguje się przez tekst - nawet promotor...
Kiedy promotor nie ma już siły robić poprawek to tylko je zaznacza, jeśli student ich nie uwzględni... to recenzent ma co pisać w ocenie pracy... ale jak to mawiają niektórzy: dajcie recenzentowi się do czegoś przyczepić, żeby było wiadomo, że pracę przeczytał Wink
i na pocieszenie z własnego doświadczenia: pracę poprawia autor, promotor, recenzent, a jak daje się ją do wydawnictwa, to korektor zawsze jeszcze znajdzie coś do poprawienia... najgorsze, że nawet po jego porwakach i wydaniu książki błędy nadal się znajduje...
A jak mawia mój promotor, kiedyś trzeba skończyć pisanie i poprawianie... wszystkich błędów i tak nie poprawimy, a z czasem zaczynamy doczytywać, dopisywać i znowu mamy co poprawiać...
Zatem kończ już Bogusiu to poprawianie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 22:27, 18 Cze 2010    Temat postu:

Jola napisał:
Och... ta Marta musiała tu na mnie tak naskarżyć... No cóż zdarzyło się...
Ale i zespołowi w związku z tym zdarzyło się by na akademickiej Mszy były pieśni w miarę liturgiczne... Wink



Jolu, część zespołu bardzo lubi pieśni liturgiczne... przychodź częściej, może będzie ich więcej... będziemy mieć większą siłę przebicia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
s. Samuela
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biskupiec

PostWysłany: Pią 22:49, 18 Cze 2010    Temat postu:

makarenka napisał:

SIOSTRO WYBACZ MI ŻE NIE ZŁOŻYŁAM ŻYCZEŃ Embarassed


Wybaczam "z chętnością", zwłaszcza, że nie przyszło mi do głowy, żeby się na kogokolwiek gniewać Very Happy a za piękne słowa dziękuję Makarenko Kochana! Very Happy

Spędzam ostatnio "trudne dni bez komputera" i pewnie to jeszcze troszkę potrwa. Czytam i piszę tylko wtedy jak uda mi się zdobyć na godzinę lub dwie domowy komputer:). Dziś będę miała go aż do rana Exclamation Exclamation Exclamation Very Happy Very Happy Very Happy

Co do pisania prac to właśnie wczoraj mój były promotor zapowiedział, że nie przyjął do wiadomości mojej rezygnacji z pisania doktoratu, a że teraz będę w Olsztynie............ brrrrrrrrrrr to się dopiero zacznie prześladowanie Wink Wink

Bogusiu, nie miałam jak tego napisać, ale tego dnia kiedy prosiłaś o modlitwę modliłam się z dziećmi w szkole cały dzień za Ciebie.

I jeszcze kilka słów o moim dzisiejszym stresie. Na jednej z przerw w szkole kiedy miałam dyżur na boisku, chłopcy z kl. VI postanowili ćwiczyć salta ze skarpy... Zanim do nich dobiegłam do jednego z nich trzeba już było wzywać pogotowie. Wyglądało to bardzo groźnie chłopiec leżał nieprzytomny i nie reagował na nic. Po chwili jednak odzyskał przytomność, stwierdził, że może ruszać rękoma i nogami, tylko strasznie boli go głowa. Po dwóch godzinach w szpitalu dostaliśmy wiadomość, że badania wykazały wstrząs mózgu. Bogu niech będą dzięki, że nie skończyło się to złamaniem kręgosłupa. Nie byłam temu winna, byłam na posterunku, interwencja była natychmiastowa itd., ale po tym wszystkim to mnie trzeba było prawie reanimować. Czułam się strasznie, choć przecież nie mogłam temu zapobiec. Do tej pory nie mogę sobie poradzić z silnym bólem głowy. Dziękuję tym wszystkim, którzy modlili się ze mną za Denisa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 23:17, 18 Cze 2010    Temat postu:

Oj, to miała Siostra przeżycia... nie zazdroszczę, ale cieszę się, że w miarę szczęśliwie się wszystko zakończyło... ale tak to jest, nie zapanujemy nad wszystkim, choć byśmy mocno chcieli... Ważne, że była Siostra na posterunku i zareagowała natychmiast...
Ja w sobotę miałam przeżycie, którego wolałabym nie doświadczać... otóż, ludek dość młody i chyba zafascynowany, że siedzi za kierownicą dość pokaźnego samochodu nie uznał za stosowne spojrzeć w lusterka, ani obejrzeć się do tyłu i z impetem cofnął... prosto we mnie... (w mój samochód) Na szczęście skończyło się tylko na mocnych zadrapaniach mojego autka, ale stres był gigantyczny i to aż do wczoraj, kiedy to w końcu udało mi się wymusić na panu dostarczenie mi polisy ubezpieczeniowej... W sobotę, gdy byłam jeszcze w szoku, chciał się ze mną dogadać i naprawić mi samochód w warsztacie kumpla, ale całe szczęście oprzytomniałam w nocy i nie zgodziłam się, bo mój samochód ma jeszcze gwarancję i powinien być naprawiany w serwisie... Moje nocne oprzytomnianie dało wyraz totalną nieprzytomnością na egzaminie w niedzielę rano... ale mam nadzieję, że choć trochę z sensem napisałam i zaliczę...
A co do doktoratu... Siostro Samuelo, to tylko tak groźnie się nazywa, ale jest do zrobienia... i kto, jak kto, ale Siostra doskonale sobie poradzi! Duch Święty da swoje światło, a my wszyscy będziemy wspierać modlitwą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
s. Samuela
Miszcz-Dyrygent
Miszcz-Dyrygent



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biskupiec

PostWysłany: Pią 23:46, 18 Cze 2010    Temat postu:

Otóż nie jest to Marta w moim przypadku takie proste. Trzy lata temu skończyłam studia doktoranckie. Napisałam nawet jakieś 90 stron pracy, ale okazało się, że kompletnie nie mam naukowych ambicji Embarassed Crying or Very sad Rolling Eyes
Zawsze wygra praca, działanie... nie umiem spędzać życia nad książkami (choć nauka nie przychodzi mi trudno). No i kochana młodzieży, najzwyczajniej w świecie już mi się nie chce Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Olsztyna

PostWysłany: Sob 0:27, 19 Cze 2010    Temat postu:

Siostro jestem pod wrażeniem i to z dwóch powodów - po pierwsze porannego SMSa - takie zaufanie w stosunku do mnie... bardzo mi się miło zrobiło Smile i się zastanawiałam jak do Siostry się odezwać, żeby się dowiedzieć jak się sprawa ma. Będę dalej pamiętać w modlitwie. A po drugie, że Siostra też zaczęła kiedyś dzieło nazwane doktoratem... Co do chęci i ich braku to znam tylko jeden argument: ktoś nam młodszym musi dawać przykład! (również, że w każdym wieku należy poszerzać swą wiedzę lub zmniejszać jej brak Wink )


Makarenko - co do kolczyków to i mi się one podobają i mojej mamie Smile (ale ona nie nosi kolczyków - w tym przypadku może na moje szczęście Wink )


Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Sob 0:28, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bogusia
Sierżant Scholki Przykościelnej
Sierżant Scholki Przykościelnej



Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:29, 19 Cze 2010    Temat postu:

Siostro współczuję, przykrych doświadczeń w szkole, oby chłopcy mieli nauczkę na całe życie i już tego nie powtarzali.

Co do magisterki Kochani, to: Widzę las rąk chętnych do przeczytania mojej pracy?

No proszę, a moja promotorka chyba bardzo chce, aby moja praca była sprawdzona wzdłuż i wszerz, bo ostatnio na konsultacji dała mi nr telefonu do swej prywatnej polonistki choć wcześniej mówiła, że piszę poprawnie i nic mej pracy nie dolega.

Czytając wasze rady, przepisy i algorytmy na "end" magisterki najpierw pomyślałam sobie, że przecież ja to wszystko wiem, że zawsze znajdzie się błędy, czy też, że gdyby się miało więcej czasu, to napisałoby się od nowa. Potem jednak tyle osób pisało z własnego doświadczenia..., uświadomiłam sobie, że za bardzo się tym przejmuję i jeszcze w końcu z obrony zrezygnuję przez takie podejście.
Nasz Stwórca Wszechmogący wiedział, że tak będzie i co? I zrobił małą prowokację, czyli, to co już wcześniej wam pisałam przed tygodniem zostałam doprowadzona na rozmowę o pracę i parę dni później, okazało się, że zostałam przyjęta na staż. A wiecie, że muszę w tym przypadku jak najszybciej obronić się i zarejestrować w urzędzie pracy. Z wielkim szacunkiem do Majestatu Bożego stwierdzam, że sprytnie to wymyślił. Mało tego żeby mi jeszcze bardziej zależało dał mi poznać Ciebie Makarenko na warsztatach i to też jak po warsztatach się o tym dowiedziałam podziałało na mnie tak, że nie mogę odpuścić sobie pracy z tak utalentowaną osobą. Choćby to miało wymiar tylko taki, że będziemy w jednej placówce (bo dopiero na radzie dowiem się o zakresie moich obowiązków itp.).

No to czekam na chętnych na przeczytanie mojej pracy. W poniedziałek lub wtorek rano mogę ją komuś podrzucić Very Happy bo w czwartek tak koło południa powinnam złożyć ją w dziekanacie. Więc jeszcze poprawki, i oprawki sami wiecie... nie daję zbyt dużo czasu, ale to tylko 90 kilka stron w tym sporo zdjęć także gdyby ktoś się skusił, nie krępujcie się.

Dziękuję też i tobie siostro Samuelo za modlitwę w czasie egzaminu. Tego wsparcie nie dało się nie odczućSmile

Jakieś parę minut temu pod mój stolik zwiał spory pająk więc ze strachu przed nim jeszcze spać nie idę. Dobrze, że pospałam wieczorkiem trochę. Pozdrawiam Was Moi Drodzy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S. Edyta
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bisztynek

PostWysłany: Sob 7:51, 19 Cze 2010    Temat postu:

Bogusiu, ja mogę Ci ją sprawdziś, jeśli chcesz Smile
Może wystarczy jeśli prześlesz mi ją mailem, ja przeczytam i odeślę Ci ją z powrotem z poprawkami zaznaczonymi na kolorowo Very Happy
Jak co, podaję mojego maila: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez S. Edyta dnia Sob 7:53, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> III Biskupieckie Dni Kultury Sakralnej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 19 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin