Autor Wiadomość
Natala
PostWysłany: Pią 16:13, 08 Maj 2009    Temat postu:

O Piękności, kto Cię raz ujrzy
nie chce widzieć nic innego.

O Piękności, kto Cię pozna
nie chce znać już grzechu.

O Piękności, kto Cie przyjmie
nie potrzebuje już niczego.

O Piękności, kto odda Ci wszystko
ma wszystko, co chciałby mieć.

O Piękności, kto Cie pokocha
nie zazna więcej Samotności.

O Piękności, jesteś Wszystkim!



Z twórczości własnej. Triduum 2007

Wiersz, który już zawsze będzie mi się kojarzył z Krakowem.
irena d
PostWysłany: Śro 5:59, 09 Kwi 2008    Temat postu: Dziękczynienie Ojca Pio po Komunii Świętej

Myślę że pamiętacie z warsztatów majowych w Olsztynie pieśń Modlitwa Ojca Pio (mnie bardzo się podobała). Znalazłam tekst modlitwy.

Dziękczynienie Ojca Pio po Komunii Świętej

Pozostań ze mną, Panie! Twoja obecność jest dla mnie konieczna, abym o Tobie nie zapominał.
Ty wiesz, jak łatwo Cię opuszczam. Pozostań ze mną, Panie, bo jestem słaby i potrzebuję Twojej mocy, abym tak często nie upadał.

Pozostań ze mną, bo jesteś moim życiem, a bez Ciebie popadam w zniechęcenie.

Pozostań ze mną, Panie! Ty jesteś moim światłem, a bez Ciebie pogrążam się w ciemności.

Pozostań ze mną, aby mi wskazywać Twoją wolę.

Pozostań ze mną, abym mógł słyszeć Twój głos i iść za Tobą.

Pozostań ze mną, Panie! Bardzo pragnę Ciebie miłować i zawsze być z Tobą.

Pozostań ze mną, jeżeli chcesz, abym Ci dochował wierności.

Pozostań ze mną, bo moja dusza, choć biedna, pragnie być dla Ciebie miejscem pociechy i gniazdem miłości.

Pozostań ze mną, Panie Jezu! Ciemność zapada i dzień się już kończy...
to znaczy, że życie mija, a zbliża się śmierć, sąd, wieczność.
Muszę odzyskać siły, by w drodze nie ustać, dlatego potrzebuję Ciebie.
Ciemność zapada i śmierć się zbliża.
Lękam się mroków, pokus, oschłości, krzyży, cierpień, dlatego pośród nocy i wygnania bardzo potrzeba mi Ciebie, Panie Jezu.

Pozostań ze mną, Jezu! Pośród nocy tego życia, wśród zagrożeń potrzebuję Ciebie.
Spraw, abym tak, jak Twoi uczniowie, poznał Ciebie przy łamaniu chleba. Spraw, aby Komunia Święta była dla mnie światłem rozpraszającym ciemności, wspierającą mnie siłą i jedyną radością mego serca.

Pozostań ze mną, Panie! W godzinie śmierci chcę być z Tobą zjednoczony przez Komunię Świętą albo chociaż przez łaskę i miłość.

Pozostań ze mną, Jezu! Nie proszę Cię o Boskie pociechy, bo na nie nie zasługuję, ale o dar Twojej obecności. O tak! Bardzo Cię o to proszę!

Pozostań ze mną, bo tylko Ciebie szukam, Twojej miłości, Twojej łaski, Twojej woli, Twego Serca,
Twego Ducha, bo Ciebie miłuję i nie pragnę innej nagrody niż większego miłowania Ciebie na ziemi miłością mocną, szczerą, z całego serca, aby potem przez całą wieczność miłować Ciebie doskonale. Amen.
irena d
PostWysłany: Nie 11:21, 06 Kwi 2008    Temat postu: B Ł O G O S Ł A W I E Ń S T W A

BŁOGOSŁAWIENI, którzy umieją
śmiać się z samych siebie:
nie przestaną nigdy się bawić.
BŁOGOSŁAWIENI, którzy umieją odróżniać
mały kamień od wysokiej góry:
unikną wielu przykrości.
BŁOGOSŁAWIENI, którzy umieją słuchać i milczeć:
nauczą się wielu rzeczy nowych.
BŁOGOSŁAWIENI, którzy są wrażliwi
na prośby innych:
będą krzewicielami radości.
BŁOGOSŁAWIENI będziecie wy, którzy umiecie
strzec z wielką uwagą rzeczy błahych
i ze spokojem rzeczy bardzo ważnych:
zajdziecie daleko w życiu.
BŁOGOSŁAWIENI wy, którzy umiecie doceniać
uśmiech i zapominać o doznanej nieuprzejmości:
wasza droga będzie zawsze pełna słońca.
BŁOGOSŁAWIENI wy, którzy umiecie tłumaczyć
z wyrozumiałością, nawet wbrew pozorom,
postawy innych:
będziecie u znani za naiwnych,
ale jest to cena miłości.
BŁOGOSŁAWIENI, którzy wpierw pomyślą,
zanim coś zrobią i wpierw się modlą,
zanim coś pomyślą:
unikną wielu niedorzeczności.
BŁOGOSŁAWIENI jesteście zwłaszcza wy,
którzy umiecie rozpoznawać Pana
we wszystkich spotykanych ludziach:
znaleźliście prawdziwe światło i prawdziwy pokój.
panasoniki
PostWysłany: Nie 9:40, 06 Kwi 2008    Temat postu:


Kiedy pojawiły się samochody ludzie pomyśleli: dzięki nim szybciej dostaniemy się na miejsce i będziemy mieli więcej czasu dla siebie. Ale kiedy już przyjechali przyszło im do głowy: przecież jadąc tak szybko możemy zajechać o wiele dalej. Wsiedli ponownie i zajechali wiele wiele dalej i tak późno, że ledwo zdążyli na ostatnią chwilę. Mieli teraz dla siebie o wiele mniej czasu, a i ten przeznaczali na planowanie następnego wyjazdu.

Kiedy pojawiła się telewizja ludzie pomyśleli: będziemy mogli wspólnie oglądać historie, które dotychczas czytaliśmy w pojedynkę. Ale kiedy usiedli w fotelu już nie chciało się im rozmawiać. Każdy kupił sobie własny telewizor i tylko podczas kolacji raz na jakiś czas wybuchała kłótnia o to, kto powinien trzymać pilota.

Kiedy pojawił się komputer ludzie pomyśleli: ile rzeczy będziemy mogli zrobić dzięki niemu! Dzieci będą się z nimi uczyć, dorośli pracować, będziemy się przy nich bawić i komunikować ze wszystkimi ludźmi na świecie! Ale kiedy zatopili umysły w ekranie monitora nie potrafili odnaleźć drogi z powrotem. Dzieci zamieszkały w świecie gier, nastolatkom uszy zrosły się ze słuchawkami, przyjaciół zastąpiły nicki, a emocje dwukropek z nawiasem raz w jedną stronę, raz w drugą.

Zamiast coraz lepiej, ludziom zaczęło się żyć coraz gorzej. W końcu najmądrzejsi doszli do przerażającego wniosku: „Rzeczy żyją! Fortelem i podstępem zawładnęły naszymi duszami i umysłami. Miały nam służyć a stały się naszymi panami”. I ludzie podnieśli bunt. Odkurzyli rowery, wyrzucili piloty, wyłączyli komputery. Zaczęli rozmawiać z dziećmi, poszli na kościoła i na spacer, rozegrali partię szachów na prawdziwej szachownicy, pomogli sprzątać babci, zauważyli przyjaciół, odkryli uczucia i czas wolny. Zaczęli żyć na nowo.

A jeśli happy endu nie było? A jeśli już na zawsze zostali niewolnikami coraz nowszych modeli, coraz nowszych wersji wirtualnego Egiptu? A jeśli to tylko kolejny etap gry sprawnościowej pt. „Prawdziwe życie”?

ks. Andrzej Godyń SDB

Jakie proste, a jakie wymowne, prawda?...
asiaa
PostWysłany: Nie 16:05, 16 Gru 2007    Temat postu:

"Wybudujemy wieżę
wierzę,wierzę,wierzę.
Choć różne słowa,
różny kolor skór.
Byle się tylko znaleźć
w poza ziemskiej sferze.
Gdzie szczyty gór
gdzie pośród chmur.
Można się z Bogiem samym
oko w oko zmierzyć.

Schody do raju
Kain chciał tam być i Abel,
ludzie bez krajów
bezimienni konstruktorzy wieży Babel"

Metro (film), "Wieża Babel"
asiaa
PostWysłany: Nie 15:01, 16 Gru 2007    Temat postu:

"O firankach w stajni"

Gdyby przyszli do Ciebie wtedy
w świętą noc
kiedy świeciła jedna czytelna gwiazdka
ci co uważają że trzeba wszystko mieć żeby nie przestać być
ci co się boją bezradności Twoich narodzin
może chcieliby przykryć Cię wełnianą kołdrą
pozawieszać firanki w stajni
sprawić świętemu Józefowi rękawiczki te najcieplejsze
z jednym palcem
założyć centralne ogrzewanie
bardziej wpływowi pisaliby do urzędu kwaterunkowego
o mieszkanie dla Ciebie z wygodami
żebyś nie mieszkał kątem
nieufni doszukiwaliby się w podskakującym ośle
kucyka trojańskiego z podejrzanym sumieniem
najodważniejsi zaczęliby protestować powołując się
na Deklarację praw człowieka i obywatela
i wszystkie dekrety o wolności wyznań
poeci ubieraliby Betlejem w liryczne wykrętasy
malarze smarowaliby złotym pędzlem
w najlepszym wypadku modliliby się do Ciebie
jak do małego milionera
złożonego umyślnie na sianie
a Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami
ze zmarzniętą matką przy policzku
że naprawdę jesteś
więc oddajesz wszystko

ks. Jan Twardowski

to tak z okazji świąt...Smile
(recytowałam ten wiersz na konkursie recytatorskim na temat poezji ks. Jana Twardowskiego w zeszłym roku. zajęłam drugie miejsce Wink)
Karolina
PostWysłany: Nie 21:31, 09 Gru 2007    Temat postu:

Człowiek

Nocą klękasz i znaleźć chcesz Boga
potem w oczach strach nosisz i łzy-
na dalekich, rozstajnych gdzieś drogach
ktoś się zbłąkał i płacze jak ty.

Pachnie ze wsi kwitnącym jaśminem
złote zboże wśród pola się śni-
kto cię zbudził, kim jesteś, gdzie płyniesz
w nieskończoność wieczorów i dni.

Nikt nie szuka cię dłońmi dobrymi,
nikt nie mówi, czy dobrze, czy źle,
tylko ziemia z grobami starymi
o twej ciszy słyszała i wie.

Ks.Jan Twardowski
Karolina
PostWysłany: Czw 20:54, 06 Gru 2007    Temat postu:

Przyjaźń między Bogiem a człowiekiem

Bóg kocha nas miłością, która zupełnie zaskakuje. On z taką przyjaźnią odnsi sie do każdego człowieka, że posyła nam własnego Syna. Chrystus stał sie jesdnym z nas po to, by do końca odsłonić nam tajemnicę Ojca - tego jedynego Przyjaciela, który w pełni nas rozumie i w nieodwołalny sposób nas kocha. Także wtedy, gdy my sami nie potrafimy kochać ani Boga, ani drugiego człowieka, ani nawet samych siebie. Zasady przyjaźni między Bogiem a człowiekiem ilustruje relacja między Jezusem a Piotrem. Jezus zaprasza tego ucznia do wyjątkowej bliskości. Pomaga mu kształtować umysł, uczucia i wolę w sojej szkole życia. W godzinie próby Piotr zapiera sie swojego Mistrza. Jednak nadal idzie za Nim. Nadal liczy na Jego miłość i przebaczenie. Mimo swoich słabości, staje sie przyjacielem Boga, czyli tym, który kocha Boga nade wszystko i który ufa Bogu nade wszystko.

Jak wygrać przyjaźń? - Marek Dziewiecki
asiaa
PostWysłany: Wto 19:24, 04 Gru 2007    Temat postu:

dziękuję bardzo!!!! Smile
Mahda :)
PostWysłany: Wto 19:11, 04 Gru 2007    Temat postu:

Asiu, jak na tak młoda osóbkę masz niesamowitą zdolność patrzenia na świat Smile

GRATULUJĘ!!!
asiaa
PostWysłany: Wto 19:07, 04 Gru 2007    Temat postu:

dzisiaj przeglądając przeróżne książki w poszukiwaniu odpowiedniego fragmentu, aby się nim z Wami podzielić trafiłam na dwa, któr bardzo mi się spodobały:

Zawsze tak wiele mówiły mi te słowa,
które Twój jedyny, rodzony Syn, Jezus Chrystus,
Odkupiciel człowieka,
wypowiedział z wysokości krzyża do Jana- Apostoła i Ewangelisty:
"Oto Matka Twoja".
Zawsze w słowach tych
znajdowałem miejsce każdego człowieka- i moje własne miejsce.

Częstochowa 4 czerwca 1979r. Jan Paweł II Dla Ciebie, wybór myśli z pielgrzymek do ojczyzny.




Wszechświat i człowiek w świecie stale
zmierza do końca. Miłość jedna- nie zna
końca. Zna tylko pełnię.
Ta pełnia jest w Bogu.

Warszawa 14 czerwca 1987r.
(z tej samej książeczki)
Karolina
PostWysłany: Wto 18:22, 04 Gru 2007    Temat postu:

***

Miłość to oczy
Miłość to taniec
Miłość to dotyk
To wspólne kochanie
To kwiaty na łące
To słońce gorące
To wiosna radosna
Rozmowa owocna

Twórczość własna
18.04.2007
Mahda :)
PostWysłany: Wto 18:18, 04 Gru 2007    Temat postu:

Widzę, że nie tylko ja jestem fanka Kubusia Puchatka Smile

Znów coś z mądrej książeczki "Śladami Jezusa":

"Kiedy pójdziesz do szopki w kościele, nie szukaj Jezusa w lalce czy gipsowej figurce, ale uklęknij, gdy On będzie się rodził w maleńkim, białym chlebie trzymanym w dłoniach księdza"

Chyba się starzeję, bo te niby banalne teksty przemawiają do mnie bardzo. A jak to czytam dzieciom na lekcji to już w ogóle głos mi się łamie Smile

Pozdrawiam ciepło najbardziej wytrwałych forumowiczów Smile
asiaa
PostWysłany: Wto 18:09, 04 Gru 2007    Temat postu:

Nie staraj sie za bardzo- mruczanka sama do Ciebie przyjdzie.

- Bo układanie Wierszy i Piosenek to nie są rzeczy, które się łapie w powietrzu. To one Cię łapią i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie one mogłyby Cię znaleźć.

A.A.Milne, Kubuś Puchatek
Asia
PostWysłany: Sob 12:30, 01 Gru 2007    Temat postu:

Na pamięć! Najlepiej na pamięć! I powtarzać gdy jest jekiś problem. To odpowiedź na każde pytanie.

To znana rzecz, ale mi się podoba, żeby podstawić w miejsce "miłość" swoje imię, i tak się starać postępować, bo chrześcijanin ma naśladowac Boga, a On jest miłością.

Hymn o miłości

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group