Autor Wiadomość
Justa
PostWysłany: Śro 8:37, 04 Cze 2008    Temat postu:

Witajcie!!! chciałam prosić was wszystkich o modlitwę za dobre rozwiązanie pewnych spraw i poznania w nich planu Bożego... Właśnie przeżywam ciężkie chwile związane z walką o przetrwanie "moich", znajomych koni, (1 Napoleon już padł) które są dla mnie wielką życiową radością... a także za sesję nad którą nie potrafię się teraz skupić...
s.Maria OSU
PostWysłany: Śro 12:24, 28 Maj 2008    Temat postu:

panasoniki napisał:
Siostro, obiecujemy modlitwę w tych wszystkich intencjach. Pray
My z ogólniaka pamiętamy tylko odminanę czasownika "być" przez osoby!
Pomodlimy się, żeby Siostra osiągnęła taki poziom języka, co by sam Garou do Siostry na korepetycje przyjeżdżał!! Padam


Dzięki Wam wielkie ma modlitwę, bo właśnie zdałam francuski Smile i to nawet lepiej niż myślałam Smile
justynka
PostWysłany: Nie 13:44, 25 Maj 2008    Temat postu:

Już po pielgrzymce:)Pogoda była śliczna(nadal jest), wszyscy doszlismy cało.Dziekuję kto sie modlił
panasoniki
PostWysłany: Nie 10:39, 25 Maj 2008    Temat postu:

Oczywiście wesprzemy Was modlitwą, tym bardziej, że jak mieszkaliśmy w Mrągowie, to przez 4 lata co roku braliśmy rodzinnie udział w tej "gwieździstej" pielgrzymce!
Cudna sprawa!! Heart Heart Heart
Jeśli ktoś nie był, koniecznie powinien odwiedzić Świętą Lipkę i wysłuchać organowego koncertu z cudnie ruszającymi się aniołami, Archaniołem i Maryją!! Heart Heart Heart Heart Heart
justynka
PostWysłany: Sob 16:47, 24 Maj 2008    Temat postu:

Polecam Wam pielgrzymkę pieszą, która jutro wyrusza z ketrzyńskich parafii do Maryii do Św.Lipki.Aby dopisała nam pogoda, bo dzisiaj cały dzień pada...Żebyśmy wszysy jutro bezpiecznie i cało doszli.Także za naszych kapłanów, którzy będa na czele grup.Także polecam Wam siebie o to żebym się modliła sama...bo ostatnio ciezko.Prosze aby kto moze była dla mnie takim Aaronem, który bedzie moje ręce w modlitwie podtrzymywał...Także polecam naszych kleryków,zaczynają rekolekcje przed święceniami!!
irena d
PostWysłany: Pią 21:32, 23 Maj 2008    Temat postu:

Zanosimy wszystkie prośby ja i mój anioł stróż ku niebu Pray
Niech przez ręce Matki Miłosierdzia Bóg wysłucha naszego wołania
Zagramy i zaśpiewamy hej Rock ya Przestraszony Anxious Dancing Gwizdze..
niech Miłosierne Serce będzie pociechą dla smutnych i zrozpaczonych,
utrudzonych i stęsknionych
Yellow_Light_Colorz_PDT_41
A złośnikom i innym ikom
Grey_Light_Colorz_PDT_21 Grey_Light_Colorz_PDT_29 Grey_Light_Colorz_PDT_37 Grey_Light_Colorz_PDT_28 Grey_Light_Colorz_PDT_46 Blue_Light_Colorz_PDT_08 Blue_Light_Colorz_PDT_09 Blue_Light_Colorz_PDT_40 Blue_Light_Colorz_PDT_48 Blue_Light_Colorz_PDT_39 Yellow_Light_Colorz_PDT_21 Yellow_Light_Colorz_PDT_38 Yellow_Light_Colorz_PDT_30 Yellow_Light_Colorz_PDT_38 Yellow_Light_Colorz_PDT_46 Zdegustowany Chytry Yellow_Light_Colorz_PDT_48 Yellow_Light_Colorz_PDT_39 Yellow_Light_Colorz_PDT_40 Yellow_Light_Colorz_PDT_09 Yellow_Light_Colorz_PDT_08 Liar Brick wall Grey_Light_Colorz_PDT_38 Evil or Very Mad Twisted Evil Blue_Light_Colorz_PDT_29 Blue_Light_Colorz_PDT_38 Blue_Light_Colorz_PDT_37 Blue_Light_Colorz_PDT_46 Shame on you Do bani... Rolling eyes
dużo miłości

Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart
i dużo radości
Hurra Yes Dancing Applause Rotfl Boo hoo! Laughing
Karolina
PostWysłany: Pią 18:47, 23 Maj 2008    Temat postu:

Proszę Was o modlitwę za mnie....
s.Maria OSU
PostWysłany: Pią 14:45, 23 Maj 2008    Temat postu:

Dzięki Smile potrzeba mi teraz modlitwy, bo już mi ta cała nauka "uszami wychodzi" Smile Jeszcze tylko muszę wykuć regiony Francji i mogę iść na egz. Smile - oby do środy... Smile Wink
panasoniki
PostWysłany: Pią 9:23, 23 Maj 2008    Temat postu:

Siostro, obiecujemy modlitwę w tych wszystkich intencjach. Pray
My z ogólniaka pamiętamy tylko odminanę czasownika "być" przez osoby!
Pomodlimy się, żeby Siostra osiągnęła taki poziom języka, co by sam Garou do Siostry na korepetycje przyjeżdżał!! Padam
s.Maria OSU
PostWysłany: Czw 20:09, 22 Maj 2008    Temat postu:

Polecam się modlitwie - i przy okazji moich współstudentów - zaczynamy egzaminy. Obecnie przede mną j.francuski i siedzę nad tą nieszczęśną gramatyką i słucham Garou Smile - to tak dla załapania lepszego akcentu Smile Wink
s.Maria OSU
PostWysłany: Wto 12:27, 20 Maj 2008    Temat postu:

[quote="irena d"][i][b]Siostro Mario ufam, że Bóg dopuścił takie zło, ....

Dzięki Ci wielkie za modlitwę. Zaraz jadę do Rybnika i zobaczę jaka tam jest atmosfera. Cóż...szkoły katolickie nigdy nie miały łatwo, tym bardziej, jeżeli w sposób jasny mówiły o wartościach jakimi się kierują. Tak na dobrą sprawę, ta cała sztuczna afera świadczy tylko o tym, że za głoszenie wartości trzeba pocierpieć Smile
Monika
PostWysłany: Pon 14:26, 19 Maj 2008    Temat postu:

Irenko dziękujemy za modlitwę Smile i chwała Panu za twoje słowa Smile
irena d
PostWysłany: Pon 8:22, 19 Maj 2008    Temat postu:

Mahda cieszę się że Bóg wysłuchał naszej modlitwy.
Cieszę się, że tak pięknie przeżywaliście to spotkanie z NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM JEZUSEM.
Chwała Panu za to czego dokonał
Very Happy
irena d
PostWysłany: Pon 8:19, 19 Maj 2008    Temat postu:

Chcę Wam bardzo podziękować za modlitwę. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ta Wasza modlitwa nam wszytkim pomogła. Zawiozłam Matce Naszej Jasnogórskiej wszytkie intencje forumowe i sercowe. Jako podziękowanie i wyrażenie mojej i wszystkich za których się modliliście wdzięczności przyjmijcie to świadectwo. Ufam, że do serc wielu z Was czytających Bóg przemówi, obdarzy nadzieją, wiarą i miłością. Ufam że Bóg da Wam pocieszenie i wsparcie. Jeśli chcecie dać komuś to świadectwo do przeczytania, to bardzo proszę. Przecież świadectwa są po to by dzielić się radością dotknięcia Boga Miłosiernego. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i serdecznie. Niech Bóg Wam błogosławi. Amen
W dniach 15-17 maja 2008 r. brałam udział w VI Ogólnopolskim Kongresie Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze. To nasze spotkanie dotyczyło tematu: „Bądźcie uczniami Chrystusa”. Chcę się podzielić tym co przeżyłam, czego doświadczyłam i jak Pan Bóg przemawiał do mojego serca. Bardzo ucieszyło mnie to, że po przyjeździe do Częstochowy najpierw byliśmy i zdążyliśmy na odsłonięcie obrazu Matki Bożej o 6 rano. To było dla mnie doświadczenie wielkiej łaski. Jadąc na Jasną Górę wiozłam wiele intencji poleconych przez osoby, które prosiły o modlitwę i którym obiecałam modlitwę. Przed wyjazdem doświadczałam takiego błogosławionego ciężaru poleconych intencji i poprosiłam Matkę Bożą o to, by wzięła wszystkie intencje do przechowania u siebie na czas podróży, a jak przyjadę do Częstochowy to wezmę je i zaniosę przed jej oblicze. I poczułam ogromny pokój i ulgę. No i po przyjeździe zaniosłam wszystkie błagania przed obraz naszej Najlepszej Matki Maryi. Na Jasnej Górze mieliśmy sporo czasu, żeby adorować Najświętszy Sakrament w kaplicy i sprawiło mi to ogromną radość i było wytchnieniem, po podróży. Ten pierwszy dzień po podróży był dla mnie bardzo trudny ze względu na ból kręgosłupa, do tego stopnia, że było mi ciężko stać, siedzieć, wstawać i siadać, z bólu zaczęły mi drętwieć nogi. Przed wieczorną Eucharystią chciałam wziąć tabletkę przeciwbólową, bo to stawało się nie do wytrzymania, chciało mi się płakać. Na początku Eucharystii, kiedy zaczęliśmy śpiewać wstałam i nie mogłam uwierzyć, że ten okropny ból odszedł, nie czułam nawet zmęczenia. Nie rozumiałam jak to możliwe, zginałam się w prawą i lewą stronę i nic mnie nie bolało, a wcześniej poruszenie sprawiało mi ból, ruszałam nogami, podnosiłam je wciąż sprawdzając czy będzie mnie bolało, ale nic mnie nie bolało i jedynym wytłumaczeniem tego, było po prostu przyznanie że Bóg zabrał ten ból. Jak wielka była moja radość, dziękowałam Panu Bogu, za tę łaskę, bo wcześniejszy ból nie pozwalał mi się skupić na modlitwie i głoszonych katechezach. Eucharystia była udzielna pod dwiema postaciami – Ciała i Krwi Pana Jezusa. Dla mnie pierwszym zaskoczeniem, było to że zobaczyłam w kielichu czerwone wino. Kiedy usłyszałam: Ciało i Krew Chrystusa i przyjęłam Komunię poczułam słodki smak krwi – byłam zaskoczona, wstrząśnięta tą prawdą, którą usłyszałam, że przyjmuję Ciało i Krew Samego Boga. Wiele lat modliłam się o to by Bóg dał mi łaskę wiary, bym mogła uwierzyć w przeistoczenie. To była dla mnie wielka udręka. Dzięki Ci Boże za tak wielką łaskę i za tak wielki cud, którego dokonałeś w moim sercu. Za to też, że zabrałeś tę udrękę i za to, że przemieniasz moje serce. Dziękuję Ci za cud Eucharystii. Kolejny dzień rozpoczęłam Eucharystią, zdążyłam też na adorację Najświętszego Sakramentu (nasze konferencje były głoszone tak około 5 kilometrów od Jasnej Góry). Ten dzień był równie ważny, ale inny. Dowiedziałam się czym jest jedność we wspólnocie, nie tylko parafialnej ale też w rodzinie, bo ona też jest wspólnotą. Jedność taka po ludzku to robienie czegoś razem. Jedność Boska to przylgnięcie do Boga i zjednoczenie z nim, wtedy Bóg jest w życiu na pierwszym miejscu i będziemy dążyć wspólnie wszyscy ku niebu i będzie zgodność, święta jedność. Budowanie Boskiej jedności, to powierzanie zauważonych grzechów Miłosierdziu Bożemu. To bardzo rozjaśniło moje rozumienie jedności i też dało rozeznanie co i jak robić, żeby dążyć do jedności i unikać rozbicia. Wielką prawdą były dla mnie słowa: „Kiedy stajecie do modlitwy – przebaczcie”. Bóg uzdrawia, uwalnia poprzez przebaczenie i obdarza Swoim Miłosierdziem tych, którzy przebaczają. Radosną nowiną było też dla mnie to, że takich ludzi jak ja jest więcej. Ludzi, którzy zostawiliby wszystko by móc mówić o Bogu, Jego miłości, wstawiać się za tymi, którzy może nie potrafią się modlić, może nie wiedzą jak poprosić Boga o pomoc. Ważnym doświadczeniem, było zapewnienie Boga o tym, że błogosławi wszelkie dary jakie we mnie złożył, że nie są już dla mnie udręką, ciężarem ale ogromnym błogosławieństwem i łaską. Czasem mówię Panu Bogu, że do czegoś się nie nadaję, nie mam wystarczającej wiedzy, jestem za słaba, upadam. I usłyszałam, że przecież Bóg powołał Piotra na Papieża, a on nie miał skończonego uniwersytetu, zaparł się 3 razy, nie był przygotowany do tej posługi. Bóg znał wszystkie jego słabości i pomimo to wybrał, powołał i obdarzył go wszelkimi potrzebnymi łaskami do pełnienia tej posługi. No to teraz nie mam wymówki. Panie mój wiesz że Cię kocham, Ty wszystko wiesz (znasz mnie, moje słabości)– miłuję Cię. W sobotę spotkaliśmy się na Placu Jasnogórskim ze wszystkimi wspólnotami. Wspólnie z Maryją, Gospodynią tego spotkania trwaliśmy na modlitwie, prosząc Ducha Świętego o to by otworzył nasze serca i pokazał, dał doświadczyć tego, że nas wybrał i powołał do bycia uczniami Chrystusa. Modliliśmy się za wszystkie dzieci, szczególnie te które chorują, za małżeństwa, za mężczyzn, za ludzi młodych. Za wszystkich przodków naszych rodzin, którzy w jakikolwiek sposób byli zniewoleni. Za młodych, którzy nie mają rodziców, których rodzice nie żyją, lub porzucili, opuścili. Za tych, którzy chcieli popełnić samobójstwo, którym nie chce się żyć. Modliliśmy się za ludzi młodych o dobrą pracę, z której będą zadowoleni, o dobrych mężów i żony takich znalezionych przez samego Boga. Prosiliśmy Boga o uzdrowienie seksualności. Modliliśmy się za małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci, lub ciąża jest zagrożona. Ta modlitwa napełniła moje serce wielką nadzieją, że Bóg wysłuchał naszych próśb i w najbliższym czasie będą się pojawiać owoce tej modlitwy. Ważne dla mnie było wskazanie i odpowiedź na pytania: Kim jest uczeń Chrystusa? To ten, który miłuje Boga, korzysta z Sakramentów, robi codzienny rachunek sumienia, powierza swoje słabości, grzechy Bożemu Miłosierdziu. Kiedy Bóg wysłuchuje naszej modlitwy? Kiedy rozeznajemy jak i o co prosić w danej intencji. Kiedy z miłością, troską, wyrozumiałością i miłosierdziem pochylamy się nad tymi, za których się modlimy. Powołani jesteśmy do tego by pogłębiać wiarę np. poprzez lekturę książek katolickich, ważne jest by posiadały one imprimatur. Jak mamy głosić Dobrą Nowinę? Prosić Ducha Świętego by poruszał serce słuchającego tak jak poruszył dzieciątko w łonie św. Elżbiety gdy przyszła do niej Maryja (Łk.1,39-45). Miłować tych, do których mówimy. Nie przesłaniać Boga, ale przeźroczyście towarzyszyć tym, którzy poszukują. I jeszcze raz miłować tych, do których mówimy.
Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie służebnicy swojej. Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, Święte jest imię Jego. A swoje miłosierdzie zachowuje dla tych, co się Go boją. On objawia moc swego ramienia, wywyższa pokornych. Ujął się za swoim sługą, pomny na miłosierdzie swoje. Amen. Alleluja!!!!!!!!!!!!!!!
Mahda :)
PostWysłany: Nie 14:19, 18 Maj 2008    Temat postu:

A ja chciałam się z Wami podzielić piękną modlitwą dnia dzisiejszego...
"Moje" kochane dzieci miały dziś swoją I Komunię.. A ja szczególnie mocno to przeżywałam tym razem, bo 22 lata temu tego samego dnia miałam swoje pierwsze spotkanie z Przyjacielem... Oj, wzruszyłam się niesamowicie! Wczoraj byłam razem z Nimi u spowiedzi a dziś razem z Nimi (nie mniej przejęta) przyjęłam Pana Jezusa.

I nie da się tego wyrazić słowami gdy się widzi (po tylu miesiącach pracy) jak te dzieci są uświęcone Obecnością... Piękne przeżycie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group