Autor Wiadomość
panasoniki
PostWysłany: Nie 9:07, 28 Cze 2009    Temat postu:

W życiu Anka nie pomyślelibyśmy (patrząc na Twoją pogodną twarz na warsztatach), że tak bardzo cierpisz...
Ta właśnie pogoda ducha i ciepło, jakie bije mimo wszystko od Ciebie- są dla nas (narzekających i użalających się nad sobą często z błahych powodów)- wielką lekcją pokory....
Dzięki Ci za tę lekcję Anka, bo może zaczniemy w końcu doceniać skarb, jaki posiadamy- zdrowie, a który często zaniedbujemy...
Koronka do Miłosierdzia Bożego o 15.00 rusza od jutra w Twojej intencji!
irena d
PostWysłany: Nie 9:06, 28 Cze 2009    Temat postu:

Aniu powierzam Miłosierdziu Bożemu Twoje cierpienie.
Dziekuję tym, którzy otwierają serce na cierpienie innych.
To bardzo dobrze, że nie jest nam obojętny człowiek.
Brałam dziś udział w koncercie Uwielbienia Miłosierdzia.
Moje spostrzeżenie: tak łatwo kochamy tych, którzy są piękni i popularni,
a tak często nie zauważamy, że Pan Jezus jest w Tych, którzy stoją z boku, czasem są odrzucani, bo nierozumiani, smutni.
Błogosławiony kto otwartym sercem przyjmuje odrzuconego.
Pan Bóg przygarniał słabych i odrzuconych.
Monika
PostWysłany: Nie 9:03, 28 Cze 2009    Temat postu:

Aniu ja też będę pamiętać Smile Bóg jest miłosierny i na pewno ma swój cel w doświadczaniu nas cierpieniem
S. Edyta
PostWysłany: Nie 9:02, 28 Cze 2009    Temat postu:

Ja będę się modlić. Zwłaszcza dziś, na Mszy św. u Matki Bożej Królowej Pokoju w Stoczku Klasztornym, gdzie jest jej sanktuarium. Niech Maryja wyprosi Ci u Swego Syna wszystko, co najlepsze, zwłaszcza zdrowie Smile
Anna Maria
PostWysłany: Nie 9:00, 28 Cze 2009    Temat postu:

Kochani!
czytam wszystkie Wasze wpisy w tych tematach modlitewnych, modlicie się przede wszystkim za siebie nawzajem, ale i też za ludzi sobie zupełnie nieznanych, z rzadka prosząc o coś dla siebie samych;
chciałabym poprosić Was o modlitwę za mnie, mam straszne problemy ze stawami, konkretnie kolanami i kostkami, moimi dobrymi przyjaciółkami stały się kule, wszelkiej maści stabilizatory i usztywniacze, nie mogę dużo biegać, skakać, grać w coś, co wymaga szybkiego przemieszczania się, nawet długo stać na twardych podłożach nie mogę, kostki wykręcam, wybijam, kolana zaziębiam, albo słyszę słowa "zapalenie", dla mnie to jak wyrok, bo ból, tabletek całe mnóstwo;
nie starcza mi już siły, by walczyć, jestem fizycznie zmęczona
zmusza mnie to do ponownej wędrówki do ortopedów, boję się, że będę zmuszona usłyszeć coś, co mnie zupełnie zdruzgoce, a bardzo bym tego nie chciała
boję się i boli, więc proszę Was o pomoc modlitewną
pozdrawiam całym sercem
panasoniki
PostWysłany: Nie 9:00, 28 Cze 2009    Temat postu: Za Annę Marię...

Anka, stworzyliśmy Ci oddzielny temat!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group